Kategorie bazy wiedzy

Złośliwe przeszkadzanie w wykonywaniu aktów religijnych jako przestępstwo przeciwko wolności sumienia i wyznania

Maj 2021

prof. Marek Bielecki

Śledząc doniesienia prasowe coraz częściej możemy spotkać się z opisem czynów, które naruszają wolność sumienia i wyznania, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i wspólnotowym. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową odpowiednie hasło i pojawiają się doniesienia o incydentach, które występują niemalże na obszarze całego kraju. Proceder ten nasilił się szczególnie w okresie ostatnich dwóch lat, ale nie jest to zjawisko nowe. Praktycznie każdego roku opinię publiczną obiega wiadomość o tego typu wybrykach. Co jednakże warto podkreślić, nie są to spontaniczne wystąpienia, ale zorganizowane akcje szeroko opisywane w doniesieniach medialnych. Analizę zjawiska ułatwi z pewnością przytoczenie kilku przykładów, co pozwoli zorientować się w typologii podejmowanych działań.

W 2011 r. mężczyzna przebrany za motyla dołączył do procesji Bożego Ciała. Jego strój składał się z obcisłej koszuli i rajtuzów. Na głowie przymocowane miał druciki z piłeczkami pingpongowymi imitującymi czułki. W czasie uroczystości biegał między ludźmi, budząc ogólną konsternację (https://lodz.wyborcza.pl/). Ten sam człowiek dwa lata później, po raz wtóry, podczas odbywającej się procesji rozwinął transparent z napisem: „Kościół w kryzysie razem z Wiernymi, Msze, chrzciny, pogrzeby, śluby za darmo”. W jego opinii miał być to protest przeciwko wpływom Kościoła katolickiego na życie publiczne i społeczne w Polsce (https://wiadomosci.onet.pl/lodz/artystyczny-happening/). W kwietniu 2013 r. w kościele św. Anny w Warszawie, kiedy miał być odczytywany list Konferencji Episkopatu Polski w sprawie niedopuszczalności aborcji, jedna z kobiet siedząca w pierwszej ławce zaczęła głośno wykrzykiwać wrogie Kościołowi hasła (https://www.dogmatykarnisty.pl/). W czerwcu 2019 r. w Środzie Śląskiej również miały miejsce zakłócenia procesji Bożego Ciała. Trzech mężczyzn wykorzystując swój system nagłośnieniowy, czytając Biblię namawiało uczestników uroczystości do rozejścia się do domów (https://www.roland-gazeta.pl/najnowsze/sroda-slaska/).

Do zmasowanej aktywności dochodzi po tym, jak 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wydaje wyrok, w którym orzeka niekonstytucyjność przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu (sygn. akt K 1/20). Zwolennicy aborcji postanawiają swoją frustrację wyładować na Kościele katolickim, który konsekwentnie głosi świętość i nienaruszalność ludzkiego życia. Świątynie stają się miejscem licznych incydentów godzących w święte dla katolików miejsca. Z wydanego tydzień po ogłoszeniu wyroku komunikatu Komendy Głównej Policji wynika, iż w związku z organizowanymi demonstracjami odnotowano 29 wtargnięć na Msze Św. oraz 79 uszkodzeń elewacji kościołów. Zatrzymano przy tym ok. 80 osób oraz w ponad 100 przypadkach policja i prokuratura wszczęła stosowne postępowanie (https://www.polskieradio24.pl/5/1222/). W manifestacje przeciw Kościołowi zaangażowani byli również posłowie do Sejmu RP. 25 października jedna z posłanek wraz ze swoim mężem pojawiła się w kościele podczas Mszy Św. i zaprezentowała transparenty z proaborcyjnymi hasłami. Powyższe przykłady nie są odosobnione, a skala występującego zjawiska musi przerażać nie tylko ludzi Kościoła, ale również wszystkie osoby, którym leży na sercu jego dobro. Pojawiające się przypadki nadużyć nie mogą zaprzepaścić wielowiekowego dorobku instytucji, która odegrała tak istotną rolę w rozwoju całego narodu.

Przytoczone zachowania zdają się wyczerpywać znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 195 kodeksu karnego (k.k.), polegającego na złośliwym przeszkadzaniu w publicznym wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej bądź na zakłócaniu uroczystości pogrzebowych i żałobnych. Za czyny te przewidziano karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Zdarzają się przypadki, gdy sądy uniewinniają sprawców wskazanych czynów, powołując się m.in. na wolność słowa czy swobodę ekspresji artystycznej, co może budzić zdziwienie i opór części społeczeństwa. Nie wdając się w tym miejscu w polemikę z argumentami przytaczanymi w powyższych judykatach, warto scharakteryzować zakres normy wyrażonej w art. 195 k.k. Powyższy zabieg pozwoli na udzielenie odpowiedzi dotyczącej tego, jakie zachowania obarczone są mianem przestępstwa.

Pierwszą kwestią jest wskazanie, kto może być sprawcą przestępstwa stypizowanego w art. 195 k.k. Zarówno analiza treści normy, jak również powszechna opinia doktryny prawa, pozawalają stwierdzić, że mamy do czynienia z przestępstwem powszechnym, które może być popełnione przez każdego, kto podlega pod dyspozycje kodeksu karnego. Może być ono popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim i bez znaczenia jest motyw działania sprawcy (R. Stefański, Przestępstwo złośliwego przeszkadzania wykonywaniu aktu religijnego,  Prokuratura i Prawo 2005/2). Działanie sprawcy określone w art. 195 § 1 winno być wymierzone w wykonywanie aktu religijnego, czyli czynności o charakterze religijnym, gdzie doktryna danego kościoła lub związku wyznaniowego określa zarówno miejsce, jak i sposób jej wykonywania (np. Msza Św., procesja, pielgrzymka). Aby doszło do przestępstwa wymagane jest ponadto, by akt religijny wykonywany był publicznie. W związku z tym alternatywnie powinna zaistnieć któraś z następujących okoliczności. Po pierwsze, uczestniczy w nim większa, bliżej nieokreślona liczba osób. Po drugie, czynności religijne wykonywane są w miejscu publicznym. Po trzecie, zakłócenie aktu religijnego może potencjalnie dojść do wiadomości szerokiego kręgu odbiorców, np. podczas telewizyjnej czy internetowej transmisji (P. Kozłowska-Kalisz, w: Kodeks karny. Komentarz aktualizowany, red. M. Mozgawa – LEX/el 2021).

Złośliwość czynu przesądza o jego umyślnym charakterze i wyraża się w celowym wyszydzaniu, obrażaniu, wyśmiewaniu, lekceważeniu czy poniżaniu uczuć osób wykonujących akty religijne (P. Kozłowska-Kalisz). Nie można zatem uznać, że znamiona przestępstwa będzie miał taki czyn, który co prawda skutecznie zakłócił publiczne wykonywanie aktu religijnego, ale działanie sprawcy nie było zamierzone, np. spowodowanie wypadku drogowego na trasie pielgrzymki.

Aby dany czyn zakwalifikować jako przeszkadzanie, nieistotne jest czy przybiera on postać działania, czy też zaniechania, które uniemożliwia swobodne wykonywanie aktu religijnego. Ponadto przeszkadzanie może wpływać na możliwość fizycznego podejmowania określonych czynności, np. zablokowanie trasy precesji, jak również może zakłócać odpowiednie przeżywanie aktu religijnego, np. zagłuszanie, zniekształcanie przekazu. (N. Kłączyńska, w: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, red. J. Giezak, LEX 2014).

Warto, jednakże podkreślić, że nie każde zachowanie polegające na publicznym i złośliwym przeszkadzaniu w wykonywanie aktu religijnego możemy uznać za przestępstwo. Dzieje się tak dlatego, że prawodawca wymaga, aby dane praktyki religijne organizowane były przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej. Zatem w grę wchodzą podmioty, które swój status prawny uregulowany mają w odrębnym akcie prawnym o randze ustawy bądź są wpisane do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych, który prowadzony jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na dzień dzisiejszy, wraz z Kościołem katolickim, piętnaście wspólnot religijnych ma regulację ustawową, natomiast w rejestrze wpisanych jest 169 kościołów i innych związków wyznaniowych.

Ponadto sprawowanie niektórych aktów religijnych wymaga dostosowania się organizatorów do obowiązujących norm prawnych. Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego z dnia 17 maja 1989 r. (u. K.K.), w art. 15 stanowi, że organizowanie kultu publicznego i jego sprawowanie jest prerogatywą odpowiedniej władzy kościelnej. Samo sprawowanie czynności religijnych nie wymaga zawiadomienia, jeżeli odbywa się w: kościołach, kaplicach, budynkach kościelnych, na gruntach kościelnych, w pomieszczeniach służących katechizacji lub organizacjom kościelnym. Jeżeli zaś odbywa się na drogach, placach publicznych oraz w pomieszczeniach użyteczności, podlega uzgodnieniu z właściwym organem sprawującym zarząd lub upoważnionym do dysponowania nimi. Również stosownych uzgodnień, w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego z właściwymi organami administracji rządowej lub samorządowej, wymaga organizowanie procesji, pielgrzymek lub innych imprez o charakterze religijnym na drogach publicznych. (art. 15 i 16).

W art. 195 § 2 prawodawca sankcjonuje złośliwe przeszkadzanie pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym. Samo pojęcie pogrzebu nie zostało dookreślone w żadnym z aktów normatywnych. W doktrynie prawa kanonicznego przyjmuje się, że jest to ogół czynności i modlitw liturgicznych przypisanych przy chowaniu zmarłych (Z. Janczewski, Ewolucja przepisów dotyczących pogrzebu kościelnego od kodeksu prawa kanonicznego z 1917 r., w: Prawo Kanoniczne 200/1-2). Określenie to nie obejmuje więc czynności technicznych związanych z przygotowaniem pochówku, np. wykopanie mogiły (M. Berent, w: Kodeks karny. Komentarz, wyd. V red. M. Filar, WK 2016). Uroczystości i obrzędy żałobne w Kościele katolickim obejmują, w zależności od zwyczaju panującego w danej parafii, dwie lub trzy stacje. W pierwszym wariancie jest to: dom zmarłego, kościół oraz cmentarz. Coraz częściej jednak występuje drugi wariant, gdzie pierwsza stacja odbywa się kaplicy cmentarnej, natomiast druga przy grobie zmarłego. (Z. Janczewski). Inne kościoły i związki wyznaniowe stosują w tym zakresie odrębne regulacje. Ochrona pogrzebu i uroczystości pogrzebowych obejmuje nie tylko podmioty konfesyjne, ale dotyczy także świeckiej formuły obrzędu.

Podobnie jak w przypadku aktów religijnych, uszczegółowieniem norm wyrażonych w k.k. są przepisy zawarte w „ustawach wyznaniowych”. W przypadku Kościoła katolickiego, prawodawca stanowi, że religijne uroczystości pogrzebowe i nabożeństwa za zmarłych mogą być sprawowane na cmentarzach komunalnych przy zachowaniu obowiązujących przepisów porządkowych (art. 15 ust. 3 u. K.K.). W grę wchodzą więc zasady ustalone przez organ stanowiący gminy, na której położony jest cmentarz. Jeżeli zaś sam kondukt pogrzebowy odbywa się według miejscowego zwyczaju, nie wymaga się stosownych uzgodnień z władzami administracji rządowej i samorządowej (art. 16 u.K.K.).

Niestety zarówno publiczne akty religijne, jak również uroczystości pogrzebowe, są przedmiotem coraz częstszych ataków ze strony osób, którym „nie po drodze” z nauczaniem i zasadami głoszonymi przez kościoły i inne związki wyznaniowe. Ostatnio zachowania te w głównej mierze skupiają się na Kościele katolickim, chociaż zdarzają się akty wandalizmu skierowane przeciwko innym konfesjom. Wolność religijna, chroniona przez charakteryzowane normy, jest podstawową wartością, która wymaga odpowiedniego szacunku ze strony każdego podmiotu.