Aktualności

Czy zakłócanie Mszy Św. może stanowić przestępstwo?

Czy zakłócanie Mszy Św. może stanowić przestępstwo?
Photo by Josh Applegate on Unsplash
16 marca 2022 r.

Czy zakłócanie Mszy Św. może stanowić przestępstwo?

Mając na uwadze fakt, iż w przypadku zakłócania Mszy Św. mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa, należy wskazać, iż przeciwko każdemu, bezpośredniemu i bezprawnemu zamachowi na jakiekolwiek dobro chronione prawem, przysługuje obrona konieczna, opisana w art. 25 § 1 Kodeksu karnego (analogicznie w art. 15 Kodeksu wykroczeń): „Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.”

Zakłócanie Mszy Świętej, poprzez na przykład – jej przerywanie, ubliżanie kapłanowi czy wiernym, uniemożliwianie wiernym modlitwy, czy uczestnictwa w Eucharystii, w sposób który nie licuje z powagą świątyni,  na mocy art. 195 § 1 Kodeksu karnego, jest przestępstwem. Przedmiotowy przepis stanowi bowiem: „Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Takie zachowanie, może również wyczerpać znamiona przestępstwa z art. 196 § 1 Kodeksu karnego (obraza uczuć religijnych innych osób), który stanowi: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie […] miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Przedmiotem ochrony ww. przepisu są uczucia religijne osób biorących udział we Mszy Świętej. Zasadniczym znamieniem przestępstwa obrazy uczuć religijnych jest „obrażanie”, a znieważenie jest sposobem realizacji tego znamienia. Znamię czynnościowe typu z art. 196 k.k. polega na obrażaniu uczuć religijnych innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci lub właśnie miejsca przeznaczonego do wykonywania obrzędów religijnych. Może mieć ono postać wypowiedzi słownych, podjęcia określonego zachowania (gesty, krzyki); może polegać na niszczeniu przedmiotu kultu itp. W literaturze przeważa pogląd o materialnym charakterze czynu zabronionego z art. 196 k.k. co oznacza, że wymagany jest skutek w postaci powstania uczucia obrazy u zainteresowanej osoby, która ma się poczuć dotknięta zachowaniem sprawcy. Znieważanie polega na zachowaniu stanowiącym w świetle norm obyczajowych i kulturowych wyraz pogardy. Nie ma jednak zgodności w literaturze, według jakiego, subiektywnego czy obiektywnego punktu widzenia, należy oceniać, czy doszło do realizacji znamion czynu z art. 196 k.k. Znamieniem czynu zabronionego z art. 196 k.k. jest także publiczność zachowania sprawcy.

Czyn zabroniony z art. 196 k.k., podobnie jak czyn z art.195 kk, jest występkiem zagrożonym alternatywnie karami: grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.

Przestępstwo obrazy uczyć religijnych, podlega ściganiu w trybie publiczno-skargowym z urzędu. Pokrzywdzony jednak de facto i tak musi sam zainicjować ściganie poprzez złożenie zawiadomienie o przestępstwie.

Przestępstwo to może zostać popełnione przez sprawcę czynu zabronionego w obu postaciach zamiaru – bezpośrednim (kiedy sprawca np. zaplanował całe zajście i jego działanie było ukierunkowane na obrażenie uczuć religijnych innych osób) lub ewentualnym (kiedy sprawca wprawdzie nie chciał obraził uczucia religijne innych, jednakże przewidywał taką możliwość i na to się godził).

Reasumując, przedmiotem czynności wykonawczej przestępstwa obrazy uczuć religijnych, może być przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów. Katolicy uczestniczący w Mszy Świętej mają prawo bowiem czuć się dotknięci zachowaniem nie licującym z powagą świątyni. Krzyki zakłócające przebieg Mszy Świętej, czy skierowane bezpośrednio pod adresem kapłana, kwalifikują się bezsprzecznie jako znieważenie miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.

Zachowanie polegające na zakłócaniu Mszy Świętej, może również wyczerpać znamiona wykroczenia z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”

Mając na uwadze fakt, iż w przypadku zakłócania Mszy Św. mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa, należy w tym miejscu wskazać, iż przeciwko każdemu, bezpośredniemu i bezprawnemu zamachowi na jakiekolwiek dobro chronione prawem, przysługuje obrona konieczna, opisana w art. 25 § 1 Kodeksu karnego (analogicznie w art. 15 Kodeksu wykroczeń): „Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.”

Każdy ma prawo się bronić. Obrona konieczna polega na odparciu bezpośredniego i bezprawnego zamachu, który dokonywany jest na jakiekolwiek dobro chronione prawem (art. 25 § 1 Kodeksu karnego). Osoba, która działa w ramach tej obrony nie popełnia przestępstwa. Aby działanie można było zakwalifikować jako obronę konieczną, niezbędne jest wystąpienie trzech warunków:

·         musi mieć miejsce zamach (atak) na dobro lub osobę chronione prawem,

·         zamach musi mieć charakter bezpośredni,

·         zamach musi być bezprawny.

Atak, zamach na dobro czy osobę musi być, przede wszystkim, realny. W orzeczeniach wyraźnie podkreśla się, że nie jest zamachem zwykły stan niebezpieczeństwa. Takie niebezpieczeństwo nie powoduje bowiem, że zamach już zaistniał. Jednak z drugiej strony podkreśla się, że o zamachu można mówić także wtedy, gdy istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że zagrożone atakiem dobro zostanie zaatakowane w najbliższej chwili. Chodzi o przypadki, gdy zachowanie sprawcy jest już tak dalece zaawansowane, że brak przeciwdziałania ze strony osoby atakowanej doprowadzi do istotnego niebezpieczeństwa. Wtedy obrona konieczna może zostać zastosowana. Żeby obrona konieczna mogła zostać zastosowana, zamach musi być, ponadto, bezpośredni, tj. skierowany wobec konkretnej rzeczy bądź osoby. Ponadto zamach musi być bezprawny.

Odparcie zamachu przez osobę atakowaną następuje przy użyciu różnego rodzaju „narzędzi”. Najistotniejsze jest to, aby były one współmierne, proporcjonalne w stosunku do zamachu, grożącego niebezpieczeństwa. Niewłaściwy bowiem, sposób obrony, może doprowadzić do przekroczenia granic obrony koniecznej. W takim bowiem przypadku osoba broniąca może sama popełnić przestępstwo. Jednakże, w razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Sposób obrony musi być odpowiedni do niebezpieczeństwa, które tkwi w zamachu. Obrona konieczna musi być tylko i wyłącznie obroną. Jeśli już udało się obronić, to należy zaprzestać dalszego działania i jak najszybciej wezwać odpowiednie służby.

Reasumując, zamach sprowadzający się, czy to do podnoszenia głosu w czasie mszy świętej,  demonstrowania swoich poglądów w sposób ją zakłócający, złośliwe jej przerywanie czy wręcz uniemożliwianie jej prowadzenia, może zostać odparty w granicach przewidzianych przez Kodeks karny. Zachowanie osoby chroniącej porządek publiczny musi być jednak proporcjonalne do sytuacji. Wyprowadzenie ze świątyni osoby, która zakłóca przebieg nabożeństwa, wbrew jej woli musi być ostatecznością.

Zakłócanie przebiegu Mszy Świętej jest bezsprzecznie zachowaniem bezprawnym. Tego typu zachowanie należy uznać za bezpośredni zamach na dobra osobiste osób uczestniczących w nabożeństwie, a także atak na porządek publiczny, wyznaczony przez przyjęte w naszym kręgu kulturowym standardy zachowania się w świątyni katolickiej.

Stan prawny z dnia 16.03.2022 r.

adw. Kornelia Czyżniewska

Biuro Sieci Pomocy Prawnej

i Poradnictwa Obywatelskiego

w Toruniu przy Centrum

Ochrony Praw Chrześcijan