Edukacja seksualna w szkołach
Edukacja seksualna w szkołach
Rząd pod pozorem troski o zdrowie dzieci i młodzieży chce wprowadzić deprawacyjną edukację seksualną. Alarmuje Grupa Proelio i zachęca do wyrażania sprzeciwu.
W przyszłym roku lekcję Wychowania do życia w rodzinie ma zastąpić nowy przedmiot – „edukacja zdrowotna”. Jej elementem ma być tzw. edukacja seksualna. Media ujawniły ostatnio kontrowersyjne treści, jakie ma zawierać podstawa programowa i podręczniki do tego przedmiotu. Przygotowuje je zespół pod kierownictwem seksuologa, który od lat propaguje szkodliwe postawy seksualne.
Obligatoryjność takiego nauczania jest pogwałceniem art. 48 Konstytucji gwarantującego rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Trzeba się temu sprzeciwiać – podkreślił wiceprezes Fundacji Grupa Proelio, Zbigniew Kaliszuk.
– Kwestia seksualności jest kwestią bardzo wrażliwą i intymną. Dla rodziców szczególnie istotne jest to, żeby móc tutaj wpływać na wychowanie dzieci. Tymczasem ministerstwo chce bardzo mocno ingerować w ten obszar. W zeszłym tygodniu „Newsweek” ujawnił przecieki z podstawy programowej tego nowego przedmiotu. To coś skrajnie bulwersującego. Dzieci już w siódmej klasie szkoły podstawowej mają przechodzić instruktaż nakładania prezerwatyw. Uważam, że na taki instruktaż w ogóle nie powinno być miejsca w szkołach, w jakimkolwiek wieku. Uczenie tego dzieci, czternastolatków, to zbrodnia na dzieciach. To niszczy ich wrażliwość i wartości – zaznaczył Zbigniew Kaliszuk.
Dlatego na stronie internetowej Grupy Proelio powstał apel do prezydenta Andrzeja Dudy oraz wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, a także do posłów Konfederacji i PiS.
Chodzi o zablokowanie szkodliwych zmian, jakie chce forsować w szkołach Ministerstwo Edukacji Narodowej. W petycji, którą podpisało już ponad 44 tys. osób, wzywa się też m.in. media do informowania o szkodliwych treściach, jakie ma zawierać tzw. edukacja zdrowotna.
Petycja „NIE dla deprawacji seksualnej w szkołach!” jest dostępna [tutaj].
RIRM
