Floryda: zakaz indoktrynacji LGBT w szkołach
Floryda: zakaz indoktrynacji LGBT w szkołach
Słoneczny Stan skutecznie chroni dzieci przed genderową indoktrynacją. Konserwatywny gubernator Ron DeSantis zrobił kolejny krok w walce z ideologiczną propagandą perwersji w szkołach.
Już w ubiegłym roku gubernator Florydy podpisał ustawę “Prawa Rodziców w Edukacji”, która wprowadziła zakaz nauczania o transgenderyzmie i innych tematach powiązanych z seksualnością dzieci od przedszkola do trzeciej klasy. Edukacja seksualna “dostosowana do wieku” prowadzona była dla dzieci starszych, pod warunkiem informowania rodziców o wszelkich zmianach, które mogłyby wpłynąć na samopoczucie fizyczne, emocjonalne czy mentalne ich dzieci.
W minionym miesiącu, Kuratorium Oświaty Florydy zaproponowało prawo rozszerzające nowe standardy. Celem jest zakaz lekcji o gender i tożsamości seksualnej na wszystkich poziomach nauczaniach począwszy od przedszkola, zaś w klasach 4-12 takie lekcje byłyby zakazane, chyba że na „wyraźne życzenie” lub w ramach zajęć dotyczących zdrowia reprodukcyjnego. Od decyzji rodziców zależałoby, czy dziecko będzie uczęszczało na takie zajęcia. Stanowy departament edukacji przyjął nowe regulacje we środę. Wejdzie w życie za około miesiąc.
Ten krok jest jednym z etapów nieustannych starań DeSantisa o usuwanie ideologicznego prozelityzmu z edukacji. Gubernator chce bowiem stoczyć walkę z wokeizmem i zupełnie wyrugować go z Florydy.
Dotychczas podjął już wiele działań zakazujących krytycznej teorii rasy i nieodpowiednich dla wieku dyskusje o seksualności na zajęciach lekcyjnych. Poparł wybór podobnie myślących konserwatystów do lokalnych zarządów szkół. Pilnuje również respektowania standardów stanowych, takich jak utrzymywanie toalet z podziałem na płeć. W minionym miesiącu, zaproponował wprowadzenie nowych standardów dla szkół wyższych i uniwersytetów dotyczące odpowiedzialności, poprawności historycznej i zakazu ideologicznej indoktrynacji czy wymuszania zgodności ideologicznej.
Proaktywna postawa konserwatywna wywołała znaczne zainteresowanie jego osobą jako kandydatem republikanów na prezydenta w 2024 r. Nie ogłosił jeszcze udziału w wyborach, ale powszechnie oczekuje się, że uczyni to pod koniec obecnej stanowej sesji legislacyjnej w maju.
MZ/lifesitenews.com
