Aktualności

Każde ludzkie życie jest niezwykłą wartością

Każde ludzkie życie jest niezwykłą wartością
Jill Sauve on Unsplash
26 grudnia 2020 r.

Każde ludzkie życie jest niezwykłą wartością

„Ten wyjątkowy czas, w którym mamy świętować narodzenie Pana Jezusa, wpatrując się w ubogi betlejemski żłóbek, trzeba raz jeszcze mocno podkreślić, że każde ludzkie życie jest niezwykłą wartością” – powiedział PAP przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Zaznaczył, że „Kościół bez jakichkolwiek wątpliwości życia ludzi chorych, starszych i nienarodzonych zawsze będzie bronił”.

PAP: Co jest główną istotą świąt Bożego Narodzenia i w jaki sposób powinniśmy je przeżywać, aby nie zatracić ich wartości?

Abp Gądecki: Święta Bożego Narodzenia to dla wszystkich chrześcijan czas szczególny. Jego punktem szczytowym jest wspomnienie związanego z tajemnicą wcielenia narodzenia Jezusa Chrystusa. Odwieczne Słowo, Syn Boży, przyjąwszy ludzkie ciało, stał się jednym z nas. Rodzi się Mesjasz, który dokona najistotniejszego dzieła w historii: dzieła odkupienia ludzkości. Ten moment narodzenia jest jak klucz, którym ludzkość będzie mogła otworzyć swoją drogę do wiecznego szczęścia.

Zwykle w tym czasie jesteśmy pochłonięci różnymi przygotowaniami, tak materialnymi, jak i duchowymi. Chodzimy na roraty, odprawiamy rekolekcje adwentowe, stroimy choinki, kupujemy prezenty, dekorujemy domy i kościoły. I to jest ważne, bo mamy przecież przeżywać wielkie święta! Powinniśmy jednak pamiętać, że najważniejszym bohaterem tych dni jest Jezus Chrystus. On przychodzi na świat i to Jemu powinny być przede wszystkim te dni poświęcone. Zwłaszcza w tym roku, w czasie pandemii, gdy utrudnione będzie przeżywanie świąt ze względu na obostrzenia sanitarne, może warto szczególnie przypatrywać się i kontemplować postać złożonego w żłobie Bożego Dziecka, która choć słaba i dotknięta wielkim ubóstwem materialnym, jest nadzieją dla każdego człowieka na lepsze jutro. On daje nam energię do wszystkiego, co zostało nam powierzone.

PAP: Dlaczego Bóg przyjął ludzką naturę stając się człowiekiem? Dlaczego przyszedł do nas, jako małe, bezbronne dziecko? Co chciał nam przez to pokazać?

Abp Gądecki: To, że wieki i wszechpotężny Bóg staje się człowiekiem i przychodzi na świat w postaci maleńkiego Dziecka, słabego i zależnego od drugiego człowieka jest wielką tajemnicą. To Pan Bóg sam zdecydował o takiej, a nie innej formie dotarcia do człowieka.

Przez tę pokorę Dziecka, prostotę nauczania i uniżenie na krzyżu człowiek otrzymał pewien wzorzec postępowania, który na pewno idzie pod prąd temu, czego uczy i podkreśla świat. Jak wiele możemy się nauczyć patrząc na pokorę tego Dziecka położonego w żłobie, pozbawionego minimalnych warunków sanitarnych, ogołoconego ze wszystkiego i całkowicie zdanego na opiekę Maryi i Józefa. Bóg zdecydował się całkowicie oddać w ręce człowieka, stać się jednym z ludzi. Możemy powiedzieć, że doświadczając ludzkiego życia rozumiał człowieka najlepiej, jak to tylko jest możliwe. Później sukcesywnie pokazywał, jak w tym świecie powinno się żyć i na jakich wartościach opierać. Często jesteśmy daleko od tych wartości, wybieramy inne rzeczy, łatwiejsze, bardziej błyskotliwe, dla nas dostępniejsze. Ale On zaprasza nas do czegoś zupełnie innego, dlatego spokojna kontemplacja betlejemskiej stajenki, z maleńkim Jezusem w środku, może być dla każdego z nas niezwykle ważnym krokiem ku zrozumieniu istoty i prawdy o ludzkim życiu.

Nazywamy Jezusa „Emmanuelem – Bogiem z nami”. Jak Bóg jest obecny dziś z nami? Jak możemy tę Jego obecność odnaleźć, odczytać, rozpoznać żyjąc w świecie naznaczonym pandemią?

Abp Gądecki: To prawda, Emmanuel oznacza „Bóg jest z nami”. Jest właściwie w zasięgu ręki w każdej chwili, gdy tylko człowiek na takie spotkanie się otwiera. Znajdujemy go w cichej modlitwie indywidualnej, która może być piękną rozmową o nas samych i naszych bliskich. Przychodzi do nas na kartach Pisma Świętego, inspirując do konkretnych działań i właściwego postępowania. Spotykamy go w kontakcie z drugim człowiekiem, którego twarz jest zawsze twarzą Boga.

Widać ją szczególnie wyraźnie w obliczu tych, którzy są najsłabsi, chorzy, odrzuceni przez innych, zapomniani, odizolowani, wzgardzeni. Bóg odbija się w człowieku, którego mijamy obojętnie na ulicy, którego traktujemy jak gorszego od siebie, który jako bezdomny żebrze przed wejściem do kościoła, którego nie chcemy wpuścić do naszego kraju, bo może nam przywieźć zarazę. Jest także w tych, którzy dotknięci są koronawirusem. W tych, którzy doglądają chorych, służą im pomocą medyczną, robią im zakupy, wożą ich w karetkach, grzebią, gdy choroba stała się silniejsza niż mądrość medycyny. I w końcu spotykamy go namacalnie, konkretnie i bezpośrednio uczestnicząc w Eucharystii i przyjmując Komunię świętą. Tam jest źródło i szczyt wspólnoty Kościoła, budowanej na Jezusie i Jego Ewangelii.

Cały wywiad dostępny na niedziela.pl.

Źródło: www.niedziela.pl