Aktualności

Kościół w Birmie

Kościół w Birmie
Sébastien Goldberg on Unsplash
9 marca 2021 r.

Kościół w Birmie

Miesiąc po przejęciu władzy przez wojsko protesty przeciwko reżimowi pochłaniają coraz więcej ofiar. Tylko 3 marca w zamieszkach na ulicach zginęło 38 osób. W tej trudnej sytuacji politycznej, przed chrześcijanami stawiane są dodatkowe wyzwanie. Open Doors jest w stałym kontakcie z miejscowymi wspólnotami, nasi pracownicy rozmawiali z kilkoma osobami na temat ich obecnego życia.

Jednym z największych wyzwań, przed jakimi stają chrześcijanie w Mjanmie – państwie, które jest pod silnym wpływem buddyzmu, jest przekonanie, że jako nie-buddyści nie przejmują się sprawami społecznymi. Dotyczy to zwłaszcza byłych buddystów, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo. Na tym tle obecne protesty nabierają dodatkowej wymowy. Min Naing*, partner Open Doors, opowiada: „19 lutego wieczorem byłem na ulicy w ramach obywatelskiego czuwania. Sąsiad poprosił wszystkich o przyłączenie się do nich, aby zapewnić bezpieczeństwo w okolicy. On wie, że jestem chrześcijaninem. Martwiłem się, że ludzie mogą pomyśleć, że chrześcijan nie obchodzi obecna sytuacja społeczna, więc w końcu zdecydowałem się dołączyć do innych”. W przeciwieństwie do reszty grupy postanowił jednak nie mieć przy sobie żadnej broni.

Godziny policyjne i czasowe wyłączenie Internetu oznaczają głębokie cięcia w życiu społecznym. Kontakt Open Doors, Daisy*, donosi: „Wspólnoty w stanie Kayah przestały się spotykać wieczorami z powodu godziny policyjnej. Od czasu wojskowego zamachu stanu kościół zrezygnował ze spotkań grup dziecięcych, ponieważ dzieciom nie wolno wychodzić na zewnątrz”.

„Kościół partnerski w Kalay zaprzestał transmisji internetowych nabożeństw i spotkań wspólnoty” – kontynuuje Daisy. „Przekazywanie informacji staje się coraz trudniejsze, więc pastorzy mają trudności z informowaniem i docieraniem do członków kościoła. Teraz gdy wierni zostają w domach, ludzie nie mają pracy, przedsiębiorcy też są w domach, więc i ich ofiarność się zmniejszyła”.

Dla przywódców kościelnych wyzwaniem jest również pozyskiwanie informacji o sytuacji wśród członków ich wspólnoty. Otrzymują skąpe informacje, zwłaszcza z odległych rejonów, ponieważ ludzie odmawiają kontaktów przez telefon w obawie przed podsłuchem.
Pastor Thura* z regionu Bago mówi: „Wszyscy się boją. Organizowaliśmy kilka razy małe nabożeństwa z kilkoma osobami, ale boję się, że przedstawiciele władz mogą przyjść i przerwać nabożeństwo”.

Mimo to wspólnoty kontynuują swoją pracę. Daisy wyjaśnia: „Prowadzimy seminarium dla pastorów z odległych rejonów, gdzie raz w tygodniu spotykamy się online. Połączenie nie zawsze jest stabilne, ale nie zniechęcamy się”.

W wielu miejscach chrześcijanie modlą się o pokojowe rozwiązanie konfliktu, a niektórzy dodatkowo poszczą. Pastor Philemon*, osoba kontaktowa Open Doors, wyjaśnia: „Podczas tego wojskowego zamachu stanu i protestów w kraju, zachęcam członków mojego kościoła, aby postępowali zgodnie z tym, czego nauczyliśmy się na seminariach przygotowujących nas na prześladowania – czyli aby nie odpłacali złem za zło, ale czynili dobro tym, którzy nas prześladują”.

W Światowym Indeksie Prześladowań 2021 roku Mjanma zajmuje 18 miejsce wśród krajów, w których chrześcijanie są najbardziej prześladowani za swoją wiarę. Indeks nie uwzględnia zmian, do których doszło w ostatnim czasie.

*imiona zmienione

Źródło: https://www.opendoors.pl