Aktualności

Manipulacja w mediach

Manipulacja w mediach
Photo by Pinho . on Unsplash
7 lutego 2021 r.

Manipulacja w mediach

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk udzieliła wywiadu „Dziennikowi Gazecie Prawnej”. Prawniczka zaangażowana w działalność pro-life i psycholog zastanawiała się m.in. nad tym, „w którym momencie wartość życia człowieka miałaby być określana jako tak niewielka, że wyżej postawiona miałaby zostać możliwość zabicia go”. Jednak burzę wywołały jej słowa dotyczące kar za wykonywanie zabiegu aborcji.

Korzekwa-Kaliszuk zwróciła uwagę, że aborcja nie jest tylko zabójstwem dziecka, ale też naruszeniem godności kobiety, a „życie matki to jedyna bezdyskusyjna wartość, która może być postawiona na równi z życiem dziecka”. Odniosła się także do działań lewicy, która posługuje się pojęciem „aborcja embriopatologiczna”, które sugeruje, że  „mówimy o patologii embrionu, czyli człowieka na bardzo wczesnym etapie rozwoju”. Tymczasem – jak wskazała – aborcji w Polsce dokonywano na różnych etapach ciąży, a żeby mówić o podejrzeniu wady genetycznej czy choroby, dziecko w łonie matki musi być odpowiednio duże.

W takim momencie ciąży nikt nie mówi już o embrionie. To jest dziecko, często zdolne do przeżycia, o ile tylko otrzyma pomoc medyczną. Określenie „aborcja embriopatologiczna” jest więc nieadekwatne do sytuacji i wysoce szkodliwe – zauważyła prawniczka podkreślając, że w każdym przypadku mamy do czynienia z człowiekiem, co Trybunał Konstytucyjny pokazał w uzasadnieniu do orzeczenia.

Działaczka pro-life zaznaczyła również, że wprowadzanie wyjątków od prawa do życia powoduje, że sytuacja może się rozszerzyć na „wszystkich niechcianych”, nawet tych już urodzonych. Przyznała, że chciałaby, aby społeczeństwo wykształciło w sobie poczucie odpowiedzialności za swoje działania.

Odpowiedzialność to przyjęcie konsekwencji współżycia seksualnego, niezależnie od tego, czy poczęte dziecko spełni oczekiwania rodziców. Wreszcie, chciałabym uchronić matki, ojców, a także pracowników medycznych przed traumą związaną z zabijaniem dzieci – przyznała Korzekwa Kaliszuk.

Kobieta odniosła się również do postulatów środowisk lewicowych dotyczących depenalizacji aborcji. Podkreśliła, że to działania mające na celu zmianę przepisów prawa krajowego i „tworzenia prawa na szczeblu międzynarodowym”. Zwróciła uwagę, że chociaż Parlament Europejski nie może wprowadzać prawa w kwestiach dotyczących aborcji, to jednak regularnie wydaje rezolucje naciskające na Polskę w tej kwestii.

Oceniła, że depenalizacja aborcji to zły pomysł.

Podobnie jak złe jest to, że kobieta w polskim prawie nie podlega odpowiedzialności karnej. Tak sformułowane przepisy jej nie chronią, tylko narażają na presję ze strony najbliższego otoczenia. Mając świadomość braku konsekwencji, kobieta bierze całą winę na siebie i w ten sposób np. kryje bliskich, którzy jej w tej aborcji pomogli. Jest to więc wyłącznie teoretyczna ochrona bez uwzględnienia wątków rodzinnych, społecznych – powiedziała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk dodając, że nie ma gotowej odpowiedzi na to, jaką formę mogłaby przybrać kara, ale jest pewna tego, że artykuł 152 kodeksu karnego „nie służy kobietom”.

Źródło: https://wpolityce.pl/polityka/537892-burza-po-wywiadzie-dzialaczki-pro-life-sprawdz-o-co-chodzi