Nie dla seksualizacji dzieci

Nie dla seksualizacji dzieci
Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że finansowanie przez miasto edukacji seksualnej w szkole jest bezprawne.
Orzeczenie NSA było odpowiedzią na skargę Rady Miasta Krakowa, która bezprawnie usiłowała wprowadzić do szkół zajęcia seksualizujące krakowską młodzież i chciała finansować te zajęcia z pieniędzy krakowian. Spór o to, czy radni mają kompetencje do podejmowania takich decyzji, toczył się już od 2019 roku. Wtedy to Rada Miasta Krakowa, złożona w większości z przedstawicieli PO i Lewicy, podjęła uchwałę „w sprawie ustalenia kierunków dla Prezydenta w celu powołania programu grantowego kierowanego do organizacji pozarządowych na realizację zadania w zakresie ochrony zdrowia pt. »Prowadzenie działalności informacyjnej i edukacyjnej w zakresie profilaktyki ciąż wśród nastolatek, chorób przenoszonych drogą płciową, w tym profilaktyki HIV« do realizacji w krakowskich szkołach”. Chodziło więc właśnie o próbę wprowadzenia do szkół zajęć pozalekcyjnych z tzw. edukacji seksualnej, które miałyby być realizowane przez organizacje pozarządowe. Finansowanie tych zajęć miało być gwarantowane z budżetu miasta.
O tym, że działanie krakowskich radnych jest bezprawne, już od samego początku był przekonany wojewoda małopolski. Dlatego jeszcze w 2019 roku wydał rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające nieważność uchwały. To nie zatrzymało rajców, zdeterminowanych, aby w szkołach prowadzono deprawacyjną edukację. O szczegółach mówi „Naszemu Dziennikowi” Adam Kalita, krakowski radny PiS. – Niestety, upór radnych popierających lewacką politykę oświatową był ewidentny. Mimo oczywistego stwierdzenia wojewody małopolskiego o tym, że decyzje radnych wykraczają poza ich ustawowe kompetencje, oni przyjęli nową uchwałę w tej sprawie – informuje nas Adam Kalita. Radny precyzuje, że wojewoda uznał uchwałę za wykraczającą poza zakres upoważnienia ustawowego o samorządzie gminnym. – Wojewoda wskazał, że w tej sprawie rada miasta wydała de facto prezydentowi wiążące polecenie do wykonania konkretnych zadań, a do tego nie ma żadnych uprawnień – relacjonuje Adam Kalita.
Źródło: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/262875,nie-dla-seksualizacji-dzieci.html
