Aktualności

Małżeństwo, które brało udział w Marszu dla Życia i Rodziny nie zostało obsłużone w restauracji. Powodem miały być naklejki na ubraniach z hasłem „Ratuj mnie”. Para udała się do restauracji, w której spotkali się z wrogością kelnera. Miał on ich nie obsłużyć, po tym jak zapytał małżeństwo czy należą do jakiejś organizacji pro-life. Para zaprzeczyła przynależności do organizacji, jednak oznajmiła, że była na Marszu dla Życia.
Menadżer restauracji wydał oświadczenie w tej sprawie, przepraszając za zaistniałą sytuację. W związku ze zdarzeniem mają być przeprowadzone dodatkowe szkolenia dla pracowników. Jednak w oświadczeniu nie pojawia się informacja na temat konsekwencji wobec pracownika restauracji.
Dlaczego taka sytuacja w ogóle miała miejsce? Czy tak powinna wyglądać tolerancja? Widzimy tutaj jak osoby są jawnie dyskryminowane za swoje poglądy.

Oświadczenie menadżera restauracji: https://www.facebook.com/Krowarzywa/posts/3160885750706899 

Więcej informacji na: https://www.stefczyk.info/2020/09/24/tolerancja-w-pelnej-okazalosci-para-nie-zostala-obsluzona-w-restauracji-bo-wziela-udzial-w-marszu-dla-zycia-i-rodziny/