Aktualności

Spadek religijności w Stanach Zjednoczonych

Spadek religijności w Stanach Zjednoczonych
Photo by Nik Shuliahin on Unsplash
17 lipca 2022 r.

Spadek religijności w Stanach Zjednoczonych

Aktualne badania pokazują spadek religijności w Stanach Zjednoczonych. Chociaż w kraju Wuja Sama odsetek osób wierzących wciąż jest bardzo duży, w ostatnich latach odnotowuje się jego historyczne spadki.

W sondażu przeprowadzonym przez firmę „Gallup” z 15 czerwca bieżącego roku dokładnie 50 proc. badanych Amerykanów stwierdziło, że stan wartości moralnych w ich kraju jest „zły”. Z kolei 78 proc. ankietowanych odpowiedziało, że sytuacja w tej kwestii ma się pogarszać. W innym badaniu „Gallupa” z 17 czerwca opublikowano informację, z której wynika, że 81 proc. Amerykanów wierzy w Boga. W porównaniu z badaniem sprzed 5 lat, odsetek osób przyznających się do wyznawania religii spadł o 6 punktów procentowych.

Zarówno wyniki dotyczące stanu wartości moralnych jak również wiary w Boga, okazały się być najgorszymi w historii pomiarów badań opinii publicznej „Gallupa”. Od 1944 roku, a więc od momentu, gdy ta pracownia zaczęła je przeprowadzać, nieprzerwanie aż do 2011 roku ponad 90 proc. Amerykanów na pytanie o wiarę w Boga odpowiadało twierdząco.

„Ci ludzie, którzy odwracają się od religii, odwracają się również od jakiejkolwiek wiary w Boga” – powiedział David Cloutier, profesor teologii na Uniwersytecie Katolickim w Waszyngtonie (The Catholic University of America).

„Spadek liczby wierzących o 10 punktów procentowych w ciągu jednej dekady, który tutaj obserwujemy jest czymś doniosłym, ponieważ nie możemy tłumaczyć tego faktu spadkiem liczby ludności. Widzimy ogromną zmianę”. – kontynuował.

Zapytani o największe problemy związane ze stanem wartości moralnych, Amerykanie odpowiadają, że jest to na pierwszym miejscu brak współczucia i troski o innych (18% wskazań). Potem pojawia się rasizm i szeroko pojęta dyskryminacja (8%), brak wiary (7%) czy ogólna niemoralność (7%).

In God We Trust

Bóg, wiara, religia, czy Pismo Święte były i są wciąż mocno obecne w amerykańskim społeczeństwie i kulturze. Obecne do tego stopnia, że oficjalnym mottem Stanów Zjednoczonych jest zawołanie „In God We Trust” (ang. Bogu ufamy), wprowadzone w 1955 roku przez prezydenta Dwighta Eisenhowera.

W trakcie debaty nad tą propozycją w Kongresie, kongresmen Charles Bennett z Florydy powiedział wówczas: „Nie może być nic bardziej pewnego, niż to, że nasz kraj został założony w atmosferze wiary z mocnym zaufaniem do Boga”. Dewiza widnieje również na wszystkich amerykańskich monetach i banknotach. W 2003 roku aż 90 proc. Amerykanów miało popierać decyzję o umieszczeniu na dolarach napisu „In God We Trust”.

Zwrot istnieje także w tekście amerykańskiego hymnu narodowego, gdzie odnajdziemy fragment: „And this be our motto: 'In God is our Trust” (ang. „A to niech będzie nasze motto: w Bogu pokładamy ufność”). Recytowane przez obywateli amerykańskie „credo”, czyli formułka „Przysięgi wierności” zawiera dodane w 1954 roku słowa o „narodzie oddanym pod Bogiem” („One Nation Under God”) wypowiadane pod jej koniec.

Amerykański prezydent podczas zaprzysiężenia na urząd składa ręce na egzemplarzu Pisma Świętego, a prezydenckie ślubowanie kończy słowami: „So help me God” (ang. „tak mi dopomóż Bóg”).

Do Boga odnosi się również patriotyczna pieśń „God Bless America” (ang. Boże błogosław Ameryce), wykonywana m.in. w trakcie różnych wydarzeń sportowych czy świąt narodowych. Zyskała ona szczególną popularność po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku, stając się wówczas jednym z symboli nadziei oraz narodowej jedności.

Profesor David Cloutier zauważa, że takie deklaracje wiary połączone z przywoływaniem imienia Boga nie odnoszą się do jakiejkolwiek konkretnej religii, kościoła czy wyznania. W związku z tym nie stanowią złamania obowiązującej w USA zasady rozdziału państwa od Kościoła.

Polityczna przepychanka

Socjologowie przeprowadzający czerwcowy sondaż „Gallupa” stwierdzili, że podejście do religii i kwestii wiary jest „jednym z głównych czynników” powodujących polityczne podziały w USA.

Analizując tę kwestię przez pryzmat odmiennego podejścia do niej jej wśród części elektoratu Demokratów i Republikanów, istotnie zauważymy różnice mogące tworzyć polaryzację w społeczeństwie i spory natury ideologicznej.

Wiarę w Boga deklaruje 62 proc. osób określających się jako liberałowie. Wśród konserwatystów odsetek ten wynosi już aż 94 proc. Nieco mniejsze dysproporcje widać w przypadku podziału respondentów na sympatyków dwóch największych w USA partii politycznych. Jako osoby wierzące w Boga deklaruje się odpowiednio 72 proc. wyborców Partii Demokratycznej i aż 92 proc. zwolenników Partii Republikańskiej.

Przekonanie, że amerykańskie społeczeństwo staje się coraz mniej moralne pokutuje szczególnie mocno wśród przedstawicieli amerykańskiej prawicy, którą reprezentują głównie republikanie. Jej przedstawiciele twierdzą, że więcej świeckości oznacza mniej moralności w narodzie.

„Nie sądzę, by Partia Republikańska głosiła: Nie jesteśmy partią tylko Chrześcijan, ale i ateistów również – myślę, że to tylko odstraszyłoby więcej osób od popierania nas” – powiedział w ubiegłym roku Jackson Avery, przewodniczący młodzieżówki Republikanów na Uniwersytecie George’a Masona w Wirginii.

Takim sądom sprzeciwiają się niewierzący, którzy w USA identyfikowani są w dużej mierze z elektoratem demokratów oraz innych lewicowych sił politycznych. Stoją oni na stanowisku, że nie trzeba być religijnym lub wyznawać jakąś wiarę, aby w codziennym życiu postępować moralnie.

Demokrata Pete Buttigieg, uczestnik prezydenckich prawyborów w 2020 roku, powiedział podczas kampanii wyborczej, że jego wiara „nakazuje utożsamiać się z ludźmi marginalizowanymi”, dodając, że jako osoba wierząca nie ma problemu z jednoczesnym wyznawaniem chrześcijaństwa i byciem homoseksualistą. Zgodnie z nauką Kościoła Katolickiego, a także m.in. wielu kościołów protestanckich istotnie sam fakt orientacji homoseksualnej grzechem nie jest. Jest za niego uznawane dopiero odbycie aktu homoseksualnego.

Źródło: https://www.niedziela.pl/artykul/82783/Amerykanski-kryzys-wiary