Aktualności

Sprawa parodiowania tragedii ofiar Grudnia’70

Sprawa parodiowania tragedii ofiar Grudnia’70
21 stycznia 2022 r.

Sprawa parodiowania tragedii ofiar Grudnia’70

W dniu 28.10.2020 r. w Gdyni, Pan J.Ż. – działacz Lewicy Razem działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonymi osobami publicznie podczas protestu niosąc na dykcie przesłoniętą zakrwawioną biało-czerwoną flagą Polski kukłę postaci, która miała w okolicy szyi zawiązaną pętlę z kapłańskiej, katolickiej, zakrwawionej stuły zawierającej znak Krzyża znieważyli flagę Polski a także obrażali uczucia religijne innych osób znieważając publicznie przedmiot czci religijnej, czym w ocenie prawników COPCH wyczerpali znamiona przestępstwa z art. 137 § 1 k.k. oraz 196 k.k.

Przypomnijmy, podczas manifestacji w Gdyni przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji zainscenizowano pochód ze zwłokami Janka Wiśniewskiego (właściwie Zbigniewa Godlewskiego), ofiary Grudnia 1970. Tamtą scenę utrwaliło słynne zdjęcie, na którym widać 18-letniego pracownika Stoczni Gdyńskiej im. Komuny Paryskiej niesionego na drzwiach.

– Zbyszek Godlewski jest bohaterem słynnej „Ballady o Janku Wiśniewskim”. Pochodził z Zielonej Góry. W Elblągu od 1969 r. uczył się w szkole zawodowej o kierunku mięsnym. 28 listopada 1970 r. został zatrudniony w Porcie Gdyńskim jako sztauer. Został zastrzelony w czasie Grudnia’70 roku przez żołnierzy LWP. W chwili śmierci miał 18 lat. Protestujący przemaszerowali z jego ciałem niesionym na drzwiach ulicami Gdyni – przypomniał dyrektor IPN Gdańsk. Prof. dr hab. Mirosław Golon dodał, że obok Pomnika Poległych Stoczniowców, który w Grudniu 1980 roku stanął w Gdańsku, to „właśnie śmierć w Gdyni młodego chłopca pochodzącego z Elbląga, któremu nadano nowe, balladowe imię i nazwisko „Janek Wiśniewski”, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli zbrodni komunistycznych władz w grudniu 1970 roku”. – Pomordowanym należy się godna pamięć, szczególnie w kontekście przypadającej w tym roku 50. rocznicy Grudnia’70. Gdynia ma tu szczególne zobowiązanie, gdyż to właśnie w mieście „z morza i marzeń” poległo najwięcej, aż osiemnaście ofiar. Setki odniosły rany, a tysiące padło ofiarami innych prześladowań – przypomniał IPN.

Zawiadomienie do Prokuratury w sprawie zdarzenia dnia 30.10.2021 r. złożyło Biuro Sieci Pomocy Prawnej i Poradnictwa Obywatelskiego przy Centrum Ochrony Praw Chrześcijan.

Postanowieniem z dnia 22 lutego 2021 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni M.M. umorzył dochodzenie na podstawie art. 17 §1 pkt 2 k.p.k. (brak znamion czynu zabronionego). Uzasadniając swoje orzeczenie wskazał (fragm.): „Opisane okoliczności wskazują, iż J.Ż. nie działał w celu okazania pogardy, wyszydzenia, czy uwłaczania symbolowi jakim jest flaga Polski”. Zdaniem Prokuratora zdarzenie nie zawierało elementów poniżających lub obelżywych. W ocenie Prokuratora również „nie doszło w trakcie manifestacji, do profanacji krzyża, którego emblemat znajdował się na stule kapłańskiej”. W opinii   Prokuratora manifestacja, którą wymyślił i przeprowadził J.Ż. mieściła się w ramach jego konstytucyjnych uprawnień obywatelskich. Z uzasadnienia skarżonego postanowienia można zatem wywieść, że w ocenie Prokuratora w ramach konstytucyjnej wolności wyrażania swoich poglądów można naruszać przepisy Kodeksu Karnego.

W dniu 11 marca 2021 r. na ww. kontrowersyjne orzeczenie złożyliśmy zażalenie. W dniu 11 maja 2021 r. Prokurator podjął na nowo postępowanie w sprawie. Postanowieniem z dnia 26 listopada 2021 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni – M.M. ponownie jednak postanowił umorzyć dochodzenie w sprawie wobec stwierdzenia, iż czyn ten nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Bez wątpienia argumentacja Prokuratora w zakresie wywodu całkowicie usprawiedliwiającego zachowanie sprawcy/ów pozostaje niezgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz generalnie akceptowalnymi normami obyczajowymi.  Co istotne podkreślić należy, że w polskim prawie nie ma możliwości wyłączenia bezprawności czynu z art. 137 § 1 k.k. a także 196 k.k. ze względu na wolność wyrażania poglądów. Bezskuteczne jest powoływanie się na konstytucyjną swobodę, o której mowa w art. 54 Konstytucji w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej za przestępstwo znieważenia czy zniszczenia symbolu narodowego, gdyż w niniejszej sprawie do takiego znieważania na podstawie całokształtu formy prezentacji przedmiotu ewidentnie doszło na postawie okoliczności towarzyszących i porównawczych do wydarzeń historycznych. Warto też podkreślić, że państwo zapewnia obywatelom szeroki zakres praw w sferze konstytucyjnych wolności jednak należy mieć na uwadze, że prawo karne stoi na straży tak wolności wyrażania swoich poglądów, jak wolności religijnych. Ani tolerancja państwa nie jest bezgraniczna, ani też nie pozostają nieograniczone prawa człowieka i obywatela w dziedzinie tychże wolności. W niniejszej sprawie bez wątpienia doszło do przekroczenia granic wolności wyrażania poglądów, za co zgodnie z obowiązującym prawem grozi odpowiedzialność karna. Artykuł 137 k.k. oraz 196 k.k. bezapelacyjnie stanowią przepisy sankcjonujące nadużycie wolności wyrażania poglądów, o której mowa w art. 54 ust. 1 Konstytucji wbrew nieuzasadnionej argumentacji Prokuratora. Sprawcy bez wątpienia wykonali twór i publicznie z chlubą go prezentowali – wyszli na ulicę i publicznie znieważali zarówno flagę RP dla krytyki działań polskiego Trybunału Konstytucyjnego poprzez jej zniszczenie i splamienie farbą wizualizującą krew oraz zamieszczenie w tak karygodny sposób Krzyża, który stanowi święty dla chrześcijan przedmiot czci religijnej z symboliką zakrwawionego duchownego. Jako osoby dorosłe i w pełni świadome swojego czynu oraz posiadające wiedzę na temat tego jaki przedmiot wystawił na manifestacji publicznie – godzili się na możliwość odbioru niesionego przedmiotu jako znieważenia flagi RP oraz znieważania uczuć religijnych osób wierzących poprzez krytykę kościoła Katolickiego i zniewagę Krzyża. Ocena znamion czynu zatem, ewidentnie nie została oceniona przez Prokuratora w sposób obiektywny. Zaznaczyć należy a czego nie uwzględniła Prokuratura, z obrazą uczuć religijnych mamy do czynienia wówczas, gdy ocenę taką uzasadniają zarówno kryteria obiektywne – jak również subiektywne odczucia osób obrażonych. Prezentacja kukły z flagą RP i krzyżem została przedstawiona w sposób wulgarny i urągający godności osób wierzących.

Zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, bez wątpienia działanie sprawcy/sprawców charakteryzowało się umyślnością – forma i treść zachowania sprawców zawierała elementy poniżające, lekceważące i obelżywe, a nadto czyn ten miał na celu okazanie pogardy i wyszydzenia flagi RP wobec działań Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Wbrew stanowisku Prokuratora , nikt nie ma prawa i takiej wolności w Polsce aby znieważać i niszczyć flagę RP tylko dla manifestowania własnych poglądów i sprzeciwu wobec działań organów państwowych.

Warto wspomnieć, że w tej sprawie Prokurator zasięgnął wiedzy specjalnej w postaci dopuszczenia opinii biegłej dr hab. E.P.S. (religioznawcy, doktor habilitowanego nauk humanistycznych, nauczyciela akademickiego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie). W ocenie COPCH jest ona niejasna i sprzeczna ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Stwierdzenia zawarte w opinii obrażają uczucia religijne osób wierzących. Biegła w opinii nie przedłożyła wiadomości specjalnych a jedynie wskazała na własne subiektywne odczucia co do performance. Religioznawstwo stanowi zespół nauk o religii, których podejście – w odróżnieniu od teologii i od filozofii religii – charakteryzuje się empirycznym (antropologicznym, socjologicznym, historycznym, ekonomicznym) stosunkiem do przedmiotu badań. Zatem ocena znamion z punktu widzenia prawnego nie leżała w zakresie dziedziny Pani biegłej.  Jeśli w opinii czytamy „flaga państwowa w przedmiotowym zdarzeniu nie została publicznie znieważona, zniszczona, ani uszkodzona a jej użycie miało charakter analogiczny do tego jak jest ona wykorzystywana podczas pogrzebów osób zasłużonych dla kraju” (faktycznie flaga była zakrwawiona głównie w miejscach intymnych kukły) nasuwa się wątpliwość o rzetelność i zakres tej opinii a tym samym wskazanie na kompetencje w zakresie przedmiotu opinii. Mając na uwadze powyższe w ocenie zawiadamiającego o przestępstwie opinia ta nie powinna być uznana jako rzetelna i stanowiąca postawę do wydania zaskarżonego orzeczenia.

Obecnie cała nadzieja w Sądzie, do którego Biuro Sieci Pomocy Prawnej i Poradnictwa obywatelskiego w Toruniu przy Centrum Ochrony Prawa Chrześcijan wraz z prawnikami, skierowało zażalenie na orzeczenie Prokuratora. Sąd ma dwie możliwości: może uchylić przedmiotowe postanowienie o umorzeniu dochodzenia i przywrócić do ponownego rozpoznania, może również utrzymać w mocy postanowienie Prokuratora. W tej chwili oczekujemy na wyznaczenie terminu posiedzenia w niniejszej sprawie.