Aktualności

Świadectwo misjonarzy

Świadectwo misjonarzy
Kyle Glenn on Unsplash
27 lutego 2021 r.

Świadectwo misjonarzy

Misjonarki i misjonarze z Polski dają piękne świadectwo naszemu Kościołowi i Ojczyźnie. Wiele osób w Afryce czy Azji nie wiedziałoby nawet, że taki kraj jak nasz istnieje, gdyby nie misjonarze. A tak, znają św. Jana Pawła II, św. Faustynę Kowalską i swojego misjonarza lub misjonarkę z Polski – mówi w wywiadzie dla KAI bp Jerzy Mazur SVD, przewodniczący Komisji KEP ds. Misji przed Niedzielą „Ad Gentes”, czyli Dniem Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami.

Łukasz Kasper (KAI): Hasło tegorocznego Dnia Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami, który przypadnie w najbliższą niedzielę, to swoisty apel: „Żyjmy Eucharystią”. Jak należy je rozumieć?

Bp Jerzy Mazur SVD: Nawiązując do programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce, chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że Eucharystia, która daje życie, w istotny sposób kształtuje naszą postawę duchową i religijną. Jest szkołą nie tylko miłości do Boga, ale i do bliźnich. Ma swój potężny wymiar misyjny: jest posłaniem z Ewangelią do świata. A zatem jako uczniowie-misjonarze żyjmy Eucharystią, to znaczy dzielmy się Jej mocą ze wszystkimi, bliskimi i dalekimi. Niech Ona rozpala w nas zapał misyjny. Wspaniałe świadectwo o Eucharystii dała lekarka, misjonarka świecka Sługa Boża dr Wanda Błeńska, która pracowała w Ugandzie wśród trędowatych przez ponad 40 lat. Ona dokonała na misjach wielkich rzeczy, w każdym człowieku widziała nie tylko chorego wymagającego leczenia, ale i człowieka potrzebującego czułości, szacunku, przyjaźni i dania mu poczucia godności. Mówiła: „Gdybym nie przyjmowała codzienne Eucharystii, nie miałabym sił pracować”.

KAI: Wielki Post jest okazją modlitwy, postu i jałmużny. O co w przypadku misjonarzy powinniśmy się modlić?

– Papież Franciszek przypomniał nam, że sercem misji Kościoła jest modlitwa. Wydaje mi się, że trzeba nade wszystko modlić się o to, aby Pan Bóg chronił i strzegł misjonarzy. Stawiają oni bowiem czoła wielu niebezpieczeństwom, zagrożeniom zdrowia, a nawet życia. Żyją w trudnych warunkach, ich posługa wymaga wielkiej odporności psychicznej, siły woli i ducha. Trzeba się modlić, aby nie wątpili w sens swej posługi, by byli cierpliwi, ofiarni i dyspozycyjni wobec Ducha Świętego, który nimi się posługuje. Trzeba się modlić o łaskę dla nich, opiekę Bożą i światło. Trzeba się modlić, by ich misja przynosiła obfite owoce nawrócenia, umocnienia na drodze wiary nadziei i miłości tych, którym głoszą Ewangelię. Trzeba się modlić, aby Duch Święty wzbudził nową wiosnę misyjną dla wszystkich ochrzczonych i posłanych przez Kościół Chrystusowy. Pragnę dać także odpowiedź słowami Sióstr Służebnic Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji, które trwają dzień i noc na modlitwie, wypraszając potrzebne łaski dla misjonarzy oraz łaskę nawrócenia i wiary dla nieznających Chrystusa. One czują się wezwane do niesienia duchowej pomocy innym przez modlitwę. Same mówią: „jesteśmy zamknięte, aby misjonarze dotarli wszędzie, gdzie pójdą; jesteśmy za kratami, aby pomagający bliźnim pokonali przeszkody, milczymy, aby było słychać tych, którzy głoszą Słowo Boże”.

KAI: Drugim wymiarem solidarności jest wsparcie materialne. Na jakie projekty zostaną przeznaczone pieniądze zbierane w kościołach w II niedzielę Wielkiego Postu?

– Ofiary zbierane do puszek tworzą fundusz pomocy dla polskich misjonarek i misjonarzy. Dysponuje nim Dzieło Pomocy „Ad Gentes”. Środki idą na realizację projektów ewangelizacyjnych, edukacyjnych, medycznych i charytatywnych, zgłaszanych w danym roku przez misjonarzy z Polski. W ubiegłym roku zebraliśmy ponad 1,4 mln zł do puszek oraz od darczyńców, którzy zasilili konto Dzieła Pomocy. Oprócz projektów środki te są przekazywane misjonarzom w formie zapomóg, np. w chorobie. Służą też realizacji większych projektów, m.in. budowy szkół, kaplic czy kościołów. W ostatnim roku Komisja Episkopatu Polski ds. Misji i Dzieło Pomocy „Ad Gentes” przekazały dodatkowe fundusze ponad 2,5 mln zł misjonarzom do walki ze skutkami pandemii koronawirusa, a szczególnie na walkę z głodem.

KAI: Nie bez znaczenia jest też chyba wolontariat misyjny, czyli osobiste włączenie się osób świeckich we wsparcie misjonarzy? Jak można je realizować?

– Bardzo liczymy na zaangażowanie misjonarzy i wolontariuszy świeckich. Cieszy to, że kilka zgromadzeń misyjnych oraz diecezji utworzyło wolontariat i przygotowuje ludzi młodych do wyjazdu na placówki misyjne. Taki wyjazd, najczęściej w wakacje, trwa miesiąc lub dwa. Młodzi mają szansę zasmakować innej rzeczywistości, i to przekłada się na ich pracę dla misji w Polsce. W diecezji ełckiej również mamy wolontariat misyjny. Podziwiam entuzjazm młodych, ich pragnienie służenia innym, gotowość do pracy dla dobra misji.

Mamy też nadzieję, że z wolontariuszy misyjnych narodzą się powołania misyjne, tak świeckie jak i zakonne, kapłańskie. Pragnę tutaj zaapelować do rodziców, by byli ewangelizatorami i umacniali zapał misyjny w rodzinach wśród swoich dzieci. Pamiętając, że rodzina jest podstawową wspólnotą wiary, ewangelizowaną i ewangelizującą. Jest ona podmiotem ewangelizacji i wspierania misjonarzy. To rodzice winni ukazywać piękno zaangażowania misyjnego swoim dzieciom, modlić się razem o powołania misyjne, by nie zabrakło serc oddanych ewangelizacji.

KAI: Miniony rok 2020 oraz rok obecny upływa na całym świecie pod znakiem trwającej pandemii. W jaki sposób wpłynęła ona na posługę misjonarzy?

– Pandemia znacznie zmieniła warunki pracy misyjnej. Słuchając misjonarek i misjonarzy, odniosłem wrażenie, że w jakiś sposób odnaleźli się w trudnej sytuacji misyjnej. Nie ma w nich paniki, użalania się nad sobą czy też popadnięcia w apatię. Misjonarze są dzielni. W niektórych krajach Ameryki Łacińskiej był taki moment, gdy kontakt misjonarzy z wiernymi stał się wręcz niemożliwy. Wprowadzono stan wyjątkowy, odcięto wsie od miast, surowo zabroniono zgromadzeń kościelnych. Misjonarze przeżyli wtedy swoiste rekolekcje – odcięci od ludzi, skupili się na modlitwie za nich. Jak powiedział mi jeden z misjonarzy, było to potrzebne doświadczenie, które pozwoliło mu na nowo odkryć priorytet modlitwy wstawienniczej, błagalnej. Natomiast w innych krajach, takich jak Tanzania czy Burundi, praca misyjna prowadzona jest bez większych problemów.

Wraz z nastaniem pandemii zwiększyła się liczba osób, które przychodziły na placówki misyjne z prośbą o pomoc materialną i duchową. Do tej pory ci ludzie jakoś radzili sobie sami. Gdy utracili z dnia na dzień możliwość zarobkowania, by zapewnić swe podstawowe potrzeby, zaczęli pukać do drzwi plebanii i ośrodków misyjnych. Misjonarze nikogo nie pozostawili bez pomocy. Z początku dzielili się tym, co mieli, a gdy zaczęło brakować środków na żywność, lekarstwa i środki dezynfekujące, zwrócili się z prośbą o pomoc do Polski. Dzięki pomocy także od Dzieła Pomocy „Ad Gentes” mogli pomagać najbardziej potrzebującym i głodnym. Pandemia jest dobrym sprawdzianem dojrzałości ich powołania. Zostali na swoich placówkach misyjnych i nie myśleli o opuszczeniu swojej misji. Jeden z misjonarzy powiedział odnośnie powrotów: „Szanującemu się misjonarzowi, który autentycznie przeżywa swoje powołanie, do głowy taka myśl nie przychodzi”. Wielu z nich najlepiej przeżywa swoją tożsamość właśnie w takich skrajnych wyzwaniach. Możemy być dumni z naszych misjonarzy, nie boją się cierpienia.

KAI: Czy jednak mimo pandemii dzieła misyjne kierowane przez polskich wysłanników rozwijają się?

– W tym roku Dzieło Pomocy „Ad Gentes” otrzymało mniej niż zwykle próśb o dofinansowanie projektów ewangelizacyjnych, medycznych i edukacyjnych. To znak, że na misjach pojawiły się trudności. Ale życie nie zamarło. W dalszym ciągu pracują ośrodki zdrowia, porodówki, działają szkoły i przedszkola, świetlice dla dzieci ulicy, schroniska, sierocińce i domy opieki dla starców. Być może mniej jest działań ściśle ewangelizacyjnych. Ale pamiętajmy – Chrystusa nie głosi się tylko podczas kazań, konferencji i katechez, ale całym życiem. Myślę, że ten wielki wysiłek miłosierdzia, jaki teraz dokonuje się w Kościele na misjach, będzie potężniejszym głosem niż niejedno płomienne kazanie misjonarza.

Cały wywiad dostępny na niedziela.pl.

Źródło: https://www.niedziela.pl