Aktualności

Trudna sytuacja w Etiopii

Trudna sytuacja w Etiopii
Photo by Greg Rosenke on Unsplash
2 lutego 2021 r.

Trudna sytuacja w Etiopii

Informacja o zabiciu 750 osób przed kościołem w Aksum w etiopskim regionie Tigraj wciąż pozostaje niezweryfikowana, ale jest bardzo wiarygodna – uważa prof. Laurie Nathan. Uczony zaznacza, że atak tylko zaostrzył podziały, a w rozwiązaniu konfliktu w Tigraj bardzo pomocna może okazać się mediacja ze strony Watykanu. „Kościół odnosił w tych sprawach w Afryce znaczne sukcesy, np. w doprowadzeniu do zakończenia wieloletniego konfliktu w Mozambiku” – przypomniał specjalista od mediacji z katolickiego uniwersytetu Notre Dame w USA.

Coraz bardziej niepokojące doniesienia docierają z ogarniętego rebelią etiopskiego regionu Tigraj. Uchodźcy opowiadają o masakrach ludności cywilnej dokonywanych przez wszystkie strony zaostrzającego się konfliktu, czyli połączone siły etiopskie i erytrejskie walczące przeciwko Ludowemu Frontowi Wyzwolenia Tigraj. Do jednej z najbardziej wstrząsających należy informacja o rzezi nawet 750 osób w kościele Matki Bożej z Syjonu w Aksum. Relację o masakrze osób niebiorących udziału w walkach przekazała 9 stycznia Europe External Programme with Africa, belgijska organizacja zajmująca się budowaniem pokoju i ochroną uchodźców. Według doniesień atak miał miejsce 15 grudnia.

Kościół Matki Bożej z Syjonu jest dla Tigrajczyków miejscem szczególnie świętym. Zgodnie z lokalną tradycją uważa się, że w Kaplicy Tablic znajduje się biblijna Arka Przymierza. Z relacji świadków wynika, że członkowie społeczności udali się na teren kompleksu zaniepokojeni tym, że zbliżająca się uzbrojona grupa mężczyzn zamierza splądrować kaplicę i zabrać Arkę. W wyniku konfrontacji zostali oni ostrzelani. Ci, którym udało się przeżyć, poinformowali, że zabójcami byli żołnierze armii etiopskiej i amharskiej milicji. „Jesteśmy prawie pewni, że do masakry doszło, ale dopóki ONZ nie przeprowadzi śledztwa, musimy opierać się jedynie na szczątkowych doniesieniach” – wyjaśnia prof. Laurie Nathan.

Jego zdaniem masakra w Aksum nie jest wynikiem walk międzyreligijnych, ale etnicznego i politycznego kryzysu, który ogarnął Tigraj. „Największym podejrzanym jest etiopski rząd. Zaatakowano miejsce kluczowe dla tożsamości Tigrajczyków, ponieważ władzom zależy na zniszczeniu tej kultury, aby powstrzymać dążenia separatystyczne. Zaatakowanie tak znaczącego celu jest sygnałem, że nic ich nie powstrzyma” – uważa uczony.

Źródło: https://ekai.pl/doniesienia-o-masakrze-750-osob-w-etiopii-wciaz-niezweryfikowane-ale-wiarygodne/