W Polsce rośnie liczba ataków na tle religijnym
W Polsce rośnie liczba ataków na tle religijnym
Rośnie skala przestępstw z nienawiści. W Polsce szczególnie zwiększyła się liczba takich przypadków na tle religijnym.
W polskim prawie czyny kwalifikowane jako tzw. przestępstwa z nienawiści to: dyskryminacja, obraza uczuć religijnych, nawoływanie do nienawiści, propagowanie totalitaryzmu, ksenofobia, rasizm i nietolerancja religijna. Liczba tego typu aktów w Europie niepokojąco rośnie. W Polsce są motywowane zwłaszcza chrystianofobią – mówi Przemysław Pietrzak, współautor raportu „Zjawisko przestępstw z nienawiści. Konstrukcja dogmatyczna i praktyka stosowania prawa”.
– W ostatnich latach zaobserwować można znaczący wzrost stwierdzonej przestępczości zakwalifikowanej na podstawie art. 196 K.k., których szczyt przypada na rok 2020, w którym zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący przesłanki eugenicznej do tzw. aborcji – wskazał Przemysław Pietrzak.
W latach 2017-2020 liczba takich przypadków wzrosła dwukrotnie. Do agresji i przestępstw wymierzonych także w kościoły wzywała Marta Lempart, liderka proaborcyjnych protestów.
– Wszystkich zapraszamy, wszystkich prosimy i wzywamy, żeby wyszli, zmobilizowali się i żeby tym razem iść tak, żeby zostawiać ślady. Wyrażajcie gniew, tak jak uważacie – mówiła Marta Lempart.
Efektem były zniszczone elewacje dziesiątek kościołów i świątyń w całej Polsce. Zwolennicy zabijania dzieci nienarodzonych próbowali także zakłócać Msze święte.
Regularnie profanowane są też przydrożne kapliczki, figury oraz wizerunki świętych. Robią to także „artyści”. Muzyk Adam Darski ps. „Nergal” w mediach społecznościowych opublikował zdjęcia, jak depcze obraz Matki Bożej. Sąd niedawno go uniewinnił.
Odpowiedzialności karnej nie poniosą również trzy kobiety, które rozklejały w Płocku sprofanowany wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z tęczową aureolą. Sąd Okręgowy w Płocku podtrzymał wyrok uniewinniający. Do ataków i agresji wobec katolików w Polsce wzywają również politycy liberalno-lewicowej opozycji. Tak mówił w sierpniu minionego roku poseł Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Nitras.
– Musimy was opiłować z pewnych przywilejów, bo jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli coś się zmieni – mówił Sławomir Nitras.
Na efekty nie trzeba było czekać. We wrześniu 33-letni mężczyzna zdewastował przedsionek kościoła św. Józefa w Szczecinie i pobił księdza.
Kilka tygodni później w Zielonej Górze młody mężczyzna ściął przydrożny krzyż.
Z kolei w listopadzie zmarł franciszkanin, ojciec Adam Świerżewski pobity przez nieznanych sprawców w Siedlcach.
– Prześladowanie Kościoła, które było od zawsze od czasów Jezusa Chrystusa i pod tym względem się nic nie zmieniło. Taki jest los Kościoła Powszechnego, że jest on od czasu do czasu prześladowany – ocenił socjolog, dr Jerzy Żurko.
Tzw. przestępstwa z nienawiści w Polsce dotyczą też innych grup – mniejszości narodowych, etnicznych oraz środowisk LGBT.
– Tego typu aktów w Polsce jest bardzo niewiele, czyli aktów agresji wobec osób przynależących do środowisk LGBT. Po drugie tam, gdzie tego typu akty mają miejsce, spotykają się z reakcją karną. Tam ten oportunizm organów ścigania jest o wiele niższy – zwrócił uwagę mec. Jerzy Kwaśniewski.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że przełomowa może być tu prezydencja Francji w Unii Europejskiej. Paryż popiera pomysł Komisji Europejskiej, dotyczący rozszerzenia wykazu przestępstw w UE o nawoływanie do nienawiści i przestępstwa z nienawiści. To niebezpieczne rozwiązania – wskazuje dr Jakub Koper, socjolog.
– Mową nienawiści może być to, że jakaś cecha nam się nie podoba u konkretnego człowieka. Można wymieniać jakieś cechy biologiczne: za wysoki, za niski, za gruby, za chudy i jeśli ktoś już się do tego odniesie, to już jest mowa nienawiści – wyjaśnił socjolog.
Francuska prezydencja nie określiła jednak, jak chce definiować nienawiść oraz kto mógłby określać się ich ofiarą.
