Kategorie bazy wiedzy

Czołowa fińska polityk oskarżona za przywoływanie biblijnych wypowiedzi na temat homoseksualizmu

61-letnia Päivi Räsänen to jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet w Finlandii. Lekarka, żona luterańskiego pastora, matka pięciorga dzieci, sześciokrotnie wybierana do parlamentu, była przewodnicząca partii Chrześcijańscy Demokraci, a w latach 2011-2015 minister spraw wewnętrznych.

W zeszłym roku wszczęto przeciw niej aż cztery postępowania karne, oskarżając ją o „mowę nienawiści” tylko dlatego, że publicznie wyraziła swoje stanowisko wobec homoseksualizmu, cytując fragmenty z Pisma Świętego. Zarzuty opierają się na jej wywiadach radiowych i telewizyjnych oraz ulotce z 2004 roku.

Policja, mimo wielogodzinnych przesłuchań, nie chciała wnieść oskarżenia przeciw Päivi Räsänen. W tej sytuacji wszczęcie postępowania karnego zarządził prokurator. Za inkryminowany czyn fińskiej polityk grozi kara do dwóch lat więzienia.

Czy była minister zostanie skazana? Warto przyjrzeć się dwóm innym przypadkom, które zdarzyły się w ostatnich latach w Europie i dotyczyły analogicznych spraw.

Francja: prawo do osądu moralnego

76-letnia Christine Boutin to jedna z czołowych przedstawicielek płci pięknej we francuskiej polityce. Katolicka dziennikarka, działaczka antyaborcyjna, w 1995 roku powołana przez Jana Pawła II na konsultantkę Papieskiej Rady ds. Rodziny. W latach 2007-2009 była ministrem ds. mieszkalnictwa i polityki miejskiej, a w latach 2009-2013 przewodniczącą Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej.

W jednym z wywiadów w 2014 roku Christine Boutin stwierdziła, że „homoseksualizm jest obrzydliwością”, dodając, że jej twierdzenie nie dotyczy osób, lecz czynów. Dodała, że w świetle nauki chrześcijańskiej osoba homoseksualna jest tak samo kochana przez Boga jak inni ludzie, zaś sami homoseksualiści są jej braćmi i przyjaciółmi, obdarzonymi taką samą godnością jak heteroseksualiści. Trzeba – jak zauważyła – oddzielać ludzi od czynów. W swym osądzie francuska polityk nawiązała do biblijnego cytatu, że współżycie między mężczyznami jest „obrzydliwością w oczach Boga”.

Christine Boutin została z tego powodu pozwana przez jedno ze stowarzyszeń LGBT i skazana w grudniu 2015 roku za „mowę nienawiści”. Złożyła apelację, jednak sąd apelacyjny w listopadzie 2016 roku podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, wymierzając jej karę w wysokości 5000 euro. Była minister odwołała się do Sądu Kasacyjnego, pełniącego we Francji funkcję najwyższego trybunału. Tam zapadł wyrok uniewinniający Christine Boutin.

W sentencji wyroku sędziowie stwierdzili, że wypowiedź polityk „nie zawiera, nawet w sposób dorozumiany, apelu ani nawoływania do nienawiści lub przemocy w stosunku do homoseksualistów”. Trudno było bowiem uznać za podżeganie do nienawiści wywiad, w którym nazywała homoseksualistów „moimi braćmi i przyjaciółmi”, „kochanymi przez Boga” i „obdarzonymi taką samą godnością” jak ona.

Sąd Kasacyjny we Francji uznał więc, że prawo do moralnego osądu homoseksualizmu jest tak samo uprawnione jak prawo do moralnego osądu jakiegokolwiek innego zjawiska.

Hiszpania: prawo do publicznej krytyki

Tego samego cytatu biblijnego, że akt homoseksualny jest „obrzydliwością w oczach Boga”, użył podczas przemówienia inaugurującego rok akademicki 2015/2016 rektor Katolickiego Uniwersytetu w Murcji w Hiszpanii – José Luis Mendoza. Jego wypowiedź w dużej mierze odnosiła się do przywilejów małżeńskich dla par jednopłciowych łącznie z adopcją dzieci. Z tego powodu rektor został pozwany przez lobby gejowskie, jednak w październiku 2017 roku sąd rejonowy oddalił skargę.

W orzeczeniu sądu stwierdzono, że oskarżony „nie okazywał pogardy dla samej grupy, nie podżegał do jej dyskryminacji ani nie prowokował do aktów przemocy, lecz eksponował swój sprzeciw wobec małżeństw z ideologicznego lub teologicznego punktu widzenia”.

Okazało się więc, że krytykowanie aprobaty dla praktyk homoseksualnych lub „małżeństw homoseksualnych” jest dopuszczalne w świetle prawa.

Finlandia: co z wolnością wypowiedzi?

Czy tak samo stanie się z Päivi Räsänen? W swoich wypowiedziach zaznacza ona, że wyraźnie oddziela osoby od czynów. Niedawno w jednej z audycji podkreśliła, że wszyscy ludzie mają taką samą godność przed Bogiem, niezależnie od ich orientacji seksualnej, ale wszyscy są grzesznikami, dlatego potrzebują zbawienia przez Jezusa.

Wiele wskazuje na to, że fińska polityk zostanie uniewinniona, ponieważ nie da się udowodnić, iż podżega ona do nienawiści. Wydaje się jednak, że w tej sprawie chodzi nie tyle o skazanie byłej minister, ile o zastraszenie opinii publicznej. Nękanie procesami, które mogą ciągnąć się latami, to odstraszająca perspektywa dla każdego, kto chciałby głośno powiedzieć to samo co Päivi Räsänen. Wielu ludzi woli więc milczeć niż narażać się na ciąganie po sądach. W ten sposób osiąga się w przestrzeni publicznej efekt przyzwolenia, ponieważ poprzez presję eliminowane są wszelkie głosy krytyczne.

red. Grzegorz Górny