Kategorie bazy wiedzy

Czy prawo do znieważania chrześcijan jest ważniejsze od prawa do wolności religijnej?

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji, arcybiskup Stanislav Zvolenský z Bratysławy, zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z poparciem dla Stowarzyszenia Hiszpańskich Prawników Chrześcijańskich, którzy wnieśli do ETPC skargę przeciw państwu hiszpańskiemu.

Sprawa dotyczy przypadku niejakiego Abla Azcona, wątpliwej sławy artysty i skandalisty, który w 2015 r. ukradł z kościoła podczas Mszy Świętej 242 konsekrowane Hostie, a następnie urządził bluźnierczy „performance”. Ułożył mianowicie Hostie na chodniku, tak że tworzyły one słowo „pederastia”, a następnie rozebrał się do naga i usiadł obok w pozie demona. Wydarzenie zostało udokumentowane przez fotografa, dzięki czemu powstała wystawa pt. „Amen”, składająca się z 12 zdjęć, pokazywanych później w wielu miastach Hiszpanii. Ekspozycja została wsparta finansowo przez władze Pampeluny, a potem przez inne lokalne samorządy. Na tym świętokradczym czynie Abel Azcona zarobił prawie 300 tysięcy euro. Nie krył też satysfakcji ze swego postępku, obrażając na Twitterze katolików oburzonych jego postępowaniem.

Sądy w Hiszpanii odmówiły wszczęcia postępowania w sprawie artysty, twierdząc, że nie popełnił on żadnego przestępstwa. W tej sytuacji Stowarzyszenie Hiszpańskich Prawników Chrześcijańskich pozwało Republikę Hiszpanii do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, twierdząc, że państwo naruszyło prawo do wolności religijnej. Sąd w Strasburgu ma zatem rozstrzygnąć, czy swoboda wypowiedzi dotyczy również aktów, których celem jest znieważenie określonej grupy społecznej. Artysta sam przyznał bowiem w internecie, że jego „dzieło” miało jeden cel: obrazić chrześcijan. W jednym z wywiadów radiowych oświadczył wprost, że celowo wybrał do swojego „performance’u” konsekrowane Hostie po to, by urazić katolików tak mocno, jak to jest tylko możliwe.

W swoim liście do ETPC arcybiskup Stanislav Zvolenský napisał, że wolność wypowiedzi nie może usprawiedliwiać czynów, których celem jest znieważanie innych, a nie wyrażenie własnych poglądów. Według niego, Azcona nadużył tego prawa kosztem innego prawa – do wolności religijnej. W tym przestępstwie, jego zdaniem, wzięło udział również państwo hiszpańskie, uczestnicząc w naruszaniu wolności wyznania oraz umożliwiając, finansując i organizując wystawy w obiektach państwowych. Hierarcha zwrócił też uwagę na to, iż państwo nie tylko odmówiło ścigania sprawcy za obrażanie uczuć religijnych innych osób, lecz również za inny czyn przestępczy, czyli kradzież konsekrowanych Hostii.

Dużą część swego listu do sędziów ETPC słowacki dostojnik poświęcił wyjaśnieniu znaczenia Eucharystii w życiu Kościoła, zwłaszcza „prawdziwej, rzeczywistej i istotowej obecności Ciała i Krwi Chrystusa wraz z Jego duszą i Bóstwem w eucharystycznym Chlebie i Winie”. Opisał też cud eucharystyczny, do którego doszło w grudniu 2013 r. w kościele św. Jacka w Legnicy jako empiryczne potwierdzenie prawdy zbawczej. Swoją wypowiedź metropolita Bratysławy osadził w szerszym kontekście cywilizacyjnym, przypominając, że dziś co siódmy chrześcijanin na świecie mieszka w kraju, w którym wolność religijna nie jest gwarantowana; że miliony wyznawców Chrystusa żyją w ciągłym zagrożeniu śmiercią z powodu swego wyznania; że nienawiść do ludzi Kościoła w świecie zachodnim staje się coraz bardziej powszechna w różnorakich formach. Zdaniem arcybiskupa Zvolenský’ego, sprawa Abla Azcony jest przykładem przyzwolenia współczesnego państwa na nienawiść, znieważanie i pogardę wobec osób wierzących w Europie.

Dlatego wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie bluźnierczego „performance’u” będzie miał niezwykle doniosłe znaczenie. Stanie się on sprawdzianem, czy wyznawcy Chrystusa na naszym kontynencie są obywatelami drugiej kategorii, których wolność religijną można bezkarnie deptać, czy też mają takie same prawa jak inni.

Grzegorz Górny, redaktor