Kategorie bazy wiedzy

Hiszpania i Kanada – „wyrównywanie rachunków” z chrześcijanami

Hiszpania i Kanada – „wyrównywanie rachunków” z chrześcijanami

Jednym z elementów toczących się w krajach tzw. rozwiniętego Zachodu prześladowań wymierzonych w chrześcijan, jest walka z obecnością symboli wiary chrześcijańskiej w przestrzeni publicznej. Na przykład w Hiszpanii, szereg władz lokalnych (samorządowych), gdzie dominują ugrupowania lewicowe i liberalne, domaga się szeroko zakrojonej akcji dekrucyfikacyjnej. Obecność krzyży w miejscach publicznych (na rozstajach dróg, na miejskich placach) jest według lewicowych działaczy „pozostałością frankizmu”. Nawiązują oni w ten sposób do faktu, że wiele z krzyży zostało wzniesionych po 1939 roku (zwycięstwie wojsk gen. Franco w wojnie domowej). Jak podkreślają jednak hiszpańskie organizacje monitorujące narastającą za Pirenejami atmosferę zastraszania katolików, tego typu argumentacja („walka z pozostałościami frankizmu”) jest jedynie pretekstem dla realizacji z gruntu antychrześcijańskiej ideologicznej agendy wyznawanej przez ugrupowania lewicowe.

Należy odnotować, że w ostatnim czasie narasta również w Ameryce Północnej wroga wobec chrześcijaństwa atmosfera. W Stanach Zjednoczonych jej przejawem jest upowszechnianie w mediach, ale także coraz częściej w programach szkolnych i akademickich (tzw. krytycznej teorii rasowej – critical race theory), która odwołując się do neomarksistowskich założeń ideologicznych interpretuje historię Stanów Zjednoczonych jako pasmo „represji, dominacji i ucisku” wobec wszelkich mniejszości. W tym kontekście wskazuje się na negatywną rolę chrześcijaństwa – „religii białych mężczyzn”, które według promotorów tej ideologii, ma być odpowiedzialne za utrwalanie „wykluczenia” i „dyskryminacji” Afroamerykanów oraz mniejszości seksualnych.

Ekspansję „krytycznej teorii rasowej” należy widzieć w ścisłym związku z ubiegłoroczną falą przemocy na ulicach amerykańskich miast, organizowanych przez lewackie, odwołujące się do ideologicznych założeń neomarksizmu, bojówki „Black lives matter” (BLM). Wiosną i latem 2020 roku doszło w USA do „szturmu na pomniki”, którego ofiarą nie tylko padały monumenty wzniesione dla upamiętnienie generałów Konfederacji (z czasów amerykańskiej wojny secesyjnej 1862-1865), ale również święci Kościoła katolickiego (m. in. atakowano pomniki św. Ludwika oraz św. Junipera Sierry). Wandalizm organizowany przez neomarksistowski ruch BLM dotykał również figury Matki Bożej.

Organizacje monitorujące akty wrogości wobec chrześcijan w Kanadzie zwracają z kolei uwagę na wzrost liczby antychrześcijańskich incydentów w tym kraju. Tylko w Vancouver (zachodnia Kanada, prowincja Kolumbia Brytyjska) od czerwca do końca sierpnia bieżącego roku zostało zaatakowanych (dewastacje fasady, próby podpalenia) trzynaście kościołów chrześcijańskich. Z kolei w całej Kanadzie w tym samym okresie naliczono czterdzieści pięć prób podpalenia chrześcijańskich (w zdecydowanej większości katolickich) świątyń. Siedemnaście prób okazało się skutecznymi. Za tymi aktami wandalizmu stoją działacze radykalnej lewicy (ideowo zbliżeni do amerykańskiego ruchu BLM), którzy w ten sposób chcą „wziąć rewanż” na katolikach za udział instytucji kościelnych w organizowanej kilkadziesiąt lat temu przez rząd kanadyjski akcji adopcji dzieci indiańskich przymusowo odbieranych ich rodzicom. Według doniesień medialnych dzieci te trafiały do kościelnych instytucji opiekuńczych, gdzie miały być niewłaściwie traktowane.

Wspomniana fala wandalizmu dotknęła również w dniu 26 czerwca 2021 roku pomnik św. Jana Pawła II postawiony przez Polonię w Edmonton (statua została oblana czerwoną farbą). Należy również zauważyć, że podpalano kościoły w parafiach, w których zdecydowaną większość wiernych stanowią Indianie. Zniszczono także kościół służący społeczności wietnamskiej. Ofiarą podpalaczy padł również kościół należący do syryjskich Koptów. Zasięg tej akcji wskazuje, że nie chodzi tu o „wyrównanie krzywd”, ale o chęć zastraszenia wszystkich chrześcijan w Kanadzie.

Równie niepokojąca jest bierność władz federalnych wobec tej narastającej fali przemocy wymierzonej w kanadyjskich chrześcijan. W wielu przypadkach publiczni funkcjonariusze albo odmawiają, albo opieszale prowadzą czynności śledcze, a budynki kościelne muszą być pilnowane przez samych parafian lub wynajęte przez nich firmy ochroniarskie.

prof. Grzegorz Kucharczyk