Kategorie bazy wiedzy

Kolumbia. Prześladowania chrześcijan, o których łatwo zapomnieć

Dlaczego chrześcijanie są prześladowani w Kolumbii?

Choć może nie kojarzymy Ameryki Łacińskiej z prześladowaniami, Kościół na tym kontynencie bardzo cierpi. W Ameryce Łacińskiej mamy wszystkie rodzaje sił napędowych prześladowań: chrześcijański protekcjonizm wyznaniowy, zorganizowana korupcja, antagonizm plemienny i radykalny sekularyzm. To czynniki, które są najbardziej obecne, ale także komunistyczny ucisk i dyktatorska paranoja odciskają swoje piętno w kolejnych krajach tego obszaru.

Szczególnie rdzenni chrześcijanie znajdują się w ciągłym niebezpieczeństwie, między innymi związanym z usunięciem ich z lokalnej społeczności lub wtrąceniem do uwięzienia.

Z jakimi rodzajami ataków spotykają się chrześcijanie w Kolumbii?

W społecznościach rdzennych, gdzie prawa są określane przez liderów społeczności lokalnych, a także przez spisane lub utrwalane w tradycji ustnej zwyczaje, chrześcijanie bywają aresztowani i bici, a ich rodziny są wysiedlane i pozbawiane własnego majątku. Innym motywem prześladowań jest wyzwanie kulturowe, jakie chrześcijaństwo stanowi dla tubylczych religii animistycznych. Ci, którzy sprzeciwiają się rdzennym wierzeniom mogą zostać uwięzieni lub wyrzuceni z domu i społeczności.

Zorganizowana korupcja i przestępczość

Indeks Percepcji Korupcji 2020 plasuje Kolumbię na 92. miejscu z 180, z wynikiem 39/100 (0 = wysoce skorumpowany i 100 = bardzo czysty). Pomimo pewnego postępu w realizacji porozumienia pokojowego z FARC, dysydenci FARC, członkowie ELN i inne grupy partyzanckie (określane jako „Zorganizowane Grupy Zbrojne – GAO”) walczą o przejęcie i utrzymanie kontroli nad całymi regionami, aby prowadzić swoją nielegalną działalność. W okresie sprawozdawczym Światowego Indeksu Prześladowań 2021 dochodziło do tego zwłaszcza po wyborach władz lokalnych (Mision de Observacio Electoral). W tym kontekście zarówno przywódcy kościelni, jak i grupy chrześcijańskie stali się ofiarami systematycznego monitorowania, uprowadzeń, gróźb, wymuszeń, przymusowych wysiedleń i zabójstw, a także dochodziło tam do ataków na budynki chrześcijańskie oraz do bezpośrednich gróźb kierowanych wobec dzieci pastorów (dotyczących gwałtu lub przymusowego wcielenia do wojska). Działania te skierowane są przede wszystkim przeciwko chrześcijanom, którzy aktywnie przeciwstawiają się działalności przestępczej, wypowiadają się w obronie praw człowieka, wygłaszają kazania dla bojowników i ludności cywilnej, organizują dni modlitwy w miejscach szczególnie zagrożonych przemocą, a także zniechęcają młodzież do wstępowania do grup przestępczych.

Grupy przestępcze biorą także odwet na byłych członkach partyzantki, którzy porzucają przestępczość w wyniku przejścia na wiarę chrześcijańską. Jest to możliwe dzięki korupcji i bezkarności spowodowanej sojuszami zawartymi między przywódcami tych grup, a niektórymi władzami państwowymi (Radio RCN). Skuteczność władz została dodatkowo osłabiona podczas zamknięcia wywołanego pandemią COVID-19, ponieważ w wielu obszarach obecność policji i wojska jest znikoma (La Vanguardia, 7 lipca 2020 r.). W niektórych obszarach tymi, którzy sprawowali prawdziwą lokalną kontrolę, byli przestępcy, którzy zmusili przywódców chrześcijańskich do pilnowania punktów wejścia i wyjścia, aby zapobiec przenoszeniu wirusa. Grupy przestępcze zwiększyły również monitoring kościołów, aby upewnić się, że wszystko, co mogłoby zaszkodzić ich interesom, jest zabronione, a także nasiliły prześladowania chrześcijan uważanych za informatorów policji lub innych rywalizujących grup przestępczych.

Podczas gdy ludność tubylcza jest często najbardziej dotknięta przez zorganizowaną przestępczość, ponieważ jej terytorium jest powszechnie opanowane przez handlarzy narkotyków i partyzantów, niektórzy przywódcy tubylczy polegają na członkach grup przestępczych, aby zastraszyć rdzenną ludność nawróconą na chrześcijaństwo i zmusić ją do powrotu do synkretycznych praktyk wspólnoty. Ponadto, poziom przemocy w takich miejscach jest również bardzo wysoki w wyniku starć między wojskami rządowymi a grupami przestępczymi oraz w wyniku walk między samymi grupami przestępczymi.

Ucisk klanowy

W obrębie społeczności tubylczych czynnik religijny jest ważnym składnikiem ich kultury i tożsamości oraz kształtuje ich relacje z innymi ludźmi, a nawet zasobami naturalnymi. Podobnie jak w wielu rdzennych społecznościach w Ameryce Łacińskiej, praktyki religijne są w większości związane z praktykami synkretycznymi zaadaptowanymi z obrzędów rzymskokatolickich. W niektórych przypadkach identyfikują się oni jako katolicy, a przywódcy tubylczy są bardziej otwarci na obecność członków Kościoła rzymskokatolickiego niż chrześcijan innych wyznań. Jednak każdy rodzaj głoszenia kazań czy działalności religijnej wymaga zgody przywódców. Wszystko, co jest sprzeczne z obyczajami danej grupy etnicznej jest karane.

Ponieważ w społecznościach tych istnieje silna obecność religii, wynikająca z rdzennego wpływu ich światopoglądu na życie codzienne, wprowadzenie idei lub zwyczaju sprzecznego z tymi prastarymi wierzeniami jest postrzegane jako zagrożenie. Każdy, kto otwarcie porzuca te wierzenia spotyka się z karą ze strony lokalnych władz i ludności lokalnej. Takie kary (zwłaszcza dla konwertytów), które mogą dotyczyć również ich rodzin mogą obejmować więzienie, nakładanie grzywien, przemoc fizyczną, odmowę dostępu do podstawowych zasobów jak woda czy prąd oraz konfiskatę mienia. Uzyskanie ochrony ze strony rządu w takich okolicznościach stało się trudniejsze z powodu kryzysu COVID-19, który wzmocnił koncepcję autonomii tubylców i władzę lokalnych przywódców. Nieakceptowani chrześcijanie spotykają się z ostrą opozycją ze względu na swoją wiarę i nie mają możliwości opuszczenia swojej społeczności bez utraty praw do ziemi.

Nietolerancja świeckich

Chociaż sektor religijny jest uważany za ważny element wspierający realizację porozumienia pokojowego z FARC oraz pomoc społeczną i humanitarną podczas kryzysu COVID-19 w kraju, istnieją inne kwestie powodujące, że chrześcijanie spotykają się z atakami słownymi, wrogością społeczną i dyskryminacją. Jeśli chodzi o sprawy związane z aborcją, orientacją seksualną, małżeństwami/adopcją osób tej samej płci, wolnością sumienia i aktywnego uczestnictwa chrześcijan w życiu publicznym i politycznym, opinie i działania oparte na wierze chrześcijańskiej spotykają się z wrogością, zwłaszcza gdy są sprzeczne z żądaniami grup nacisku, takich jak ruchy LGBTI i radykalne ruchy feministyczne.

Co więcej pojawiają się próby legitymizowania nietolerancji religijnej wobec osób publicznie wyrażających swoją wiarę podczas pełnienia funkcji w instytucjach prywatnych i publicznych. Opozycja taka opiera się na radykalnej interpretacji świeckości państwa i prawa do niedyskryminacji. Na przykład, chrześcijańscy specjaliści, którzy próbowali skorzystać z prawa do sprzeciwu sumienia byli krytykowani i poddawani poważnym naciskom. Istnieje również presja, aby usunąć z urzędu publicznego każdego urzędnika, który otwarcie broni swojej wiary chrześcijańskiej lub sympatii do konkretnego kościoła. W rezultacie zmniejszył się udział chrześcijan w życiu politycznym kraju. Chrześcijanie, którzy nie zajmują stanowiska popierającego aborcję lub żądań społeczności LGTBI, są oskarżani o brak tolerancji.

Perspektywy na przyszłość

Wraz z nastaniem kryzysu związanego z COVID-19 nastąpiło opóźnienie w trwającej realizacji porozumienia pokojowego, a także zwiększyły się możliwości działania dla lokalnych grup przestępczych do rozszerzenia swojej kontroli na obszarach, gdzie obecność przedstawicieli władzy państwowej jest niewielka. Ze względu na wysoki poziom korupcji i bezkarności w kraju, osoby zwracające uwagę na problematyczne kwestie społeczne nie są w stanie wywrzeć pozytywnego wpływu na opinię publiczną. Chrześcijanie, którzy nadal działają na rzecz obrony praw człowieka, walki z narkotykami lub promowania kultury pokoju spotykają się z coraz większą presją i przemocą. Sytuacja ta może się utrzymywać tak długo, jak długo nie zostaną oni uznani przez władze za szczególnie wrażliwą i stale zagrożoną grupę społeczną.

W obecnej sytuacji państwo nie zapewniło jeszcze żadnego skutecznego rozwiązania w zakresie ochrony indywidualnego wymiaru prawa do wolności religijnej dla członków rdzennych społeczności, którzy decydują się przejść na chrześcijaństwo i nie przestrzegać tradycyjnych obrzędów etnicznych. Wzrost władzy tubylczych przywódców i ich autonomii spowodowane przez kryzys COVID-19 w znacznym stopniu pogorszyły sytuację chrześcijan, którzy chcą żyć swoją wiarą w wolności.

Kolumbia staje się również głównym ośrodkiem nietolerancji chrześcijańskiej w regionie. Choć nie zawsze przejawia się ona w sposób gwałtowny, wyraźnie wzrasta nietolerancja wobec udziału w życiu politycznym zaangażowanych chrześcijan oraz wobec publicznego wyrażania wiary. Pomimo uznania sektora religijnego za ważny element społeczeństwa, przywódcy chrześcijańscy prawdopodobnie nadal będą ignorowani przez rząd i grupy ideologiczne, kiedy podejmowane będą decyzje w sprawach dotyczących świętości życia, małżeństwa i rodziny. Sytuacja ta nie ulegnie poprawie tak długo, jak długo korzystanie z wolności słowa i wolności religijnej będzie ograniczane przez urzędników państwowych radykalnie interpretujących zasadę świeckości.

Łukasz* Wilczyński

* Imię zmienione z powodu charakteru pracy