Kategorie bazy wiedzy

Lewacka cenzura

Przywykliśmy do tego, że Kanada od kilku lat staje w awangardzie neomarksistowskiej rewolucji seksualnej. Rozwiązania dotyczące tzw. „małżeństw homoseksualnych”, swobody aborcji są wciąż dla nas Polaków szokujące. Szokujące były również represje wobec działaczy pro-life, takich jak Mary Wagner. Uwięzienie obrońców życia tylko dlatego, że stają w obronie nienarodzonych dzieci jest doskonałą tego ilustracją. Ulubieniec lewackich mediów, premier Justin Trudeau, zakazał dofinansowania z publicznych pieniędzy dla organizacji katolickich, które sprzeciwiają się aborcji i ideologii gender (przy sprzeciwie biskupów kanadyjskich).
W 2018 roku kanadyjski polityk polskiego pochodzenia Thomas Lukaszuk napisał do papieża Franciszka oskarżenie przeciwko ojcu Tadeuszowi Rydzykowi. Sprawa dotyczyła rzekomych antysemickich i homofobicznych wypowiedzi. Z Rzymu nie przyszła żadna decyzja, jednak kilka dni temu arcybiskup archidiecezji Edmonton, Richard Smith, wydał zakaz odprawiania Mszy Świętych przez ojca Tadeusza Rydzyka oraz uczestnictwa w spotkaniach katolickich w tej diecezji (zachodnia Kanada) z jego udziałem. Decyzja została wydana na podstawie enuncjacji środowisk lewackich, bez głębszego zaznajomienia się ze sprawą.
Przez lata przyzwyczailiśmy się, że próbuje się zamykać usta wszystkim opierającym się fali rewolucji neomarksistowskiej. Z wielu zachodnich (a nawet polskich) uczelni wyrzucani są profesorowie o proweniencji konserwatywnej. Sądy skazują krytyków marszów równości. Doczekaliśmy się wreszcie czasów, że cenzura dotarła do kręgów kościelnych.
Neomarksizm kulturowy wywraca cały porządek rzeczy do góry nogami. Stając w sprzeczności z naturą rodzi opór u wszystkich, którym zależy na przyszłości ludzkości. W normalnej dyskusji marksiści nie wytrzymują siły argumentów. Dlatego muszą stosować terror. Z jednej strony zamykają do więzień działaczy stających w obronie życia i rodziny. Z drugiej – zamykają usta, tym którzy wykazują absurdy w ich myśleniu. Cenzura objawia się w różny sposób. Wspomniałem o wyrzucanych z uczelni naukowcach, głoszących, że związki homoseksualne są sprzeczne z naturą. Bardzo ostrą cenzurę stosują media, w szczególności portale społecznościowe. Wielu konserwatywnych komentatorów ma zablokowane konta tylko dlatego, że nie zgadzają się na praktyki demoralizatorskie. Na końcu cenzura dotarła do kręgów kościelnych. Jeśli kapłanowi nie wolno głosić przesłania moralnego zawartego w Biblii i jeśli zakaz taki wydają władze diecezjalne, oznacza to niewyobrażalne wręcz zagrożenie dla katolików na całym świecie. Gdzie bowiem wierni mają usłyszeć prawdę o ludzkiej płciowości, o powołaniu człowieka, jeśli nie w Kościele. Jak można zamykać usta tym, którzy głoszą biblijną prawdę?
W wielu krajach zachodnich zauważyliśmy próbę pogodzenia kulturowego marksizmu z chrześcijaństwem. Ponieważ teoria marksistowska jest skrajnie materialistyczną, więc u samego korzenia jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem. Mało tego – neokomunizm definiuje chrześcijaństwo jako swego największego wroga. Próba łączenia ognia z wodą musi prowadzić do herezji nazwanej przed laty teologią wyzwolenia. Ludzie propagujący właśnie nową teologię wyzwolenia starają się wewnątrz Kościoła zamknąć usta tym, który upominają się o respektowanie prawa Bożego w życiu publicznym.
Oczywiście można wyrażać nadzieję, że zakaz dla ojca Tadeusza Rydzyka wynika z niewiedzy tych, którzy go wydali. Ale nie jest to żadnym usprawiedliwieniem – wszak wydanie zakazu sprawowania Eucharystii w danej diecezji jest karą wyjątkowo surową, której nie można zadeklarować bez zasięgnięcia dogłębnych informacji. Nie można polegać li tylko na donosach jakiś lewackich mediów, czy też lewackich polityków.

prof. Mieczysław Ryba