Kategorie bazy wiedzy

Możliwość postępowania w zgodzie z własnym sumieniem jako kategoria prawna cz. II

Możliwość postępowania w zgodzie z własnym sumieniem jako kategoria prawna cz. II

Zarówno w debacie odbywającej się w mediach, jak i w literaturze przedmiotu, wygłaszający opinie na przemian posługują się sformułowaniem sprzeciw sumienia bądź klauzula sumienia, nie dokonując między nimi rozróżnień. Zdarza się również, że oba pojęcia są ze sobą utożsamiane. Tak klauzula, jak i sprzeciw sumienia opierają się na postępowaniu zgodnym z wyznawanymi wartościami. Różnica sprowadza się do tego czy możliwość odmowy wykonania określonych obowiązków ze względu na sumienie jest zagwarantowana wprost przez prawodawcę, czy wynika tylko wyłącznie z przekonania osoby zobowiązanej do podjęcia określonych czynności, że są one niezgodne z jej sumieniem. W tym drugim przypadku prawodawca nie daje wprost możliwości odmowy, jednakże prawo do jej wyrażenia wywodzi się z zagwarantowanej jednostce wolności sumienia. Sprzeciw sumienia dotyczy więc określonej postawy człowieka, natomiast klauzula sumienia obejmuje prawną kodyfikację tego zachowania.

Na różnicę pomiędzy obiema instytucjami zwraca uwagę Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń, kiedy stwierdza, że: „Od klauzuli sumienia umożliwiającej legalne zaniechanie zrealizowania wyznaczonego obowiązku należy odróżnić sytuację określaną niekiedy jako sprzeciw sumienia – akt odmowy zrealizowania obowiązku wyznaczonego przez normy prawne, podejmowany wszakże nie z wykorzystaniem przewidzianych rozwiązań prawnych (np. klauzuli sumienia właśnie), lecz w warunkach ryzyka, że nie zostanie uznany za mieszczący się w granicach konstytucyjnej wolności sumienia, i z gotowością poniesienia za ten akt odpowiedzialności prawnej” (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2018 r. (II KKK 333/17). O ile więc w przypadku klauzuli sumienia uprawniany podmiot ma zagwarantowane, że w przypadku określonego zachowania nie poniesie kary, to w przypadku sprzeciwu już takiej pewności nie ma. Wolność sumienia może bowiem zostać ograniczona ze względu na ochronę innych wartości konstytucyjnych. W przypadku korzystania ze sprzeciwu sumienia, jednostka powołuje się na swe konstytucyjne prawo do wolności sumienia i wyznania, wynikające z posiadania przymiotu godności osoby ludzkiej. Nie można zatem powiedzieć, że nie ma podstawy prawnej do takiego zachowania. Musi się, jednakże liczyć z ewentualnością, że jego postawa zostanie zanegowana.

W kontekście korzystania przez jednostkę z klauzuli sumienia bądź sprzeciwu sumienia, rozważenia wymaga kwestia sposobu w jaki powinny zostać sformułowane ograniczenia wolności sumienia. Literalna wykładnia art. 31 ust. 3 Konstytucji, sugerowałaby, że prawodawca winien wyraźnie to określić. Jest to bowiem uprawnienie o charakterze powszechnym, ściśle skorelowane z godnością osoby ludzkiej i w sytuacjach, kiedy ustawa wprost nie zawiera zakazu, nie powinno być ograniczane. Wydaje się jednak, że w kontekście stosowania klauzuli sumienia, koncepcja ta jest mało przydatna, gdyż nie uwzględnia ona obowiązków jakie spoczywają na poszczególnych podmiotach, powołujących się na owo uprawnienie. Dlatego też, np. lekarz czy żołnierz mógłby, powołując się na wolność sumienia, w każdej sytuacji uchylić się od ciążących na nim obowiązków. A więc należy przyjąć, że granice określone w art. 31 ust. 3 Konstytucji, będą mieć zastosowanie zarówno w sytuacjach, kiedy ustawodawca wprost określa, że korzystanie z wolności sumienia narusza wyszczególnione kryteria, jak i wtedy, gdy kolidują z nimi obowiązki, wynikające z charakteru wykonywanego zawodu. Zatem zakres wolności sumienia, rozumiany w powyższy sposób, będzie znacznie węższy niż wynikałoby to z literalnego brzmienia art. 31 ust. 3.

Teoretycznie wszystkie przesłanki mogą mieć zastosowanie limitacyjne przy korzystaniu z klauzuli bądź sprzeciwu sumienia. Kolejność w jakiej usystematyzował je prawodawca, nie powinna decydować o ich wewnętrznej hierarchii. Każda z nich jest tak samo ważna i powinna być w jednakowym stopniu brana pod uwagę. Oczywiście przedstawiciele poszczególnych zawodów, ze względu na charakter swojej działalności, będą w różnym stopniu narażać się na naruszenie poszczególnych kryteriów. Przykładowo dla osób zajmujących się zawodową służbą w formacjach mundurowych (np. żołnierz, policjant, funkcjonariusz Straży Granicznej), korzystanie z klauzuli sumienia będzie konfrontowane z ochroną bezpieczeństwa państwa bądź porządku publicznego. Z kolei przedstawiciele zawodów medycznych bardzo często będą musieli brać pod uwagę nakaz respektowania zasady ochrony zdrowia oraz prawa pacjentów do świadczeń zdrowotnych. Wszyscy bez wyjątku natomiast muszą uwzględniać kategorie praw i wolności innych osób. Na płaszczyźnie wzajemnych relacji pomiędzy uprawnieniami poszczególnych jednostek może dochodzić do konfliktów. Rozważenia wymaga wówczas kolizja wartości, które reprezentuje każda ze stron sporu. Wydaje się, że zdecydowanie najmniej konfliktogennych sytuacji zachodzić będzie w relacjach pomiędzy wolnością sumienia a moralnością publiczną. Jeżeli bowiem powoływanie się na własne sumienie powinno być ugruntowane w obiektywnych wartościach, a nie tylko na subiektywnym osądzie, to pojęcie moralności publicznej zdaje się być właśnie punktem odniesienia dla oceny danego zachowania. Oczywiście mogą się zdarzyć sytuacje, że jednostka będzie powoływać się na swój subiektywny sąd sumienia, jednakże bez odniesienia do nadrzędnej kategorii nie powinien być on zaakceptowany. Kategoria ochrony środowiska jest również wartością uniwersalną, która może być brana pod uwagę szczególnie w przypadku osób zajmujących się prowadzeniem działalności gospodarczej.

Należy zauważyć, że sprzeciw sumienia może przyjąć zarówno formę powstrzymania się od wykonywania określonego świadczenia, jak również przejawiać się w działaniu, pomimo istniejących przeciwwskazań. Dziać się tak może w kilku przypadkach, takich jak chociażby sytuacja określana jako tzw. uporczywa terapia, dokonywana w stosunku do osób nierokujących żadnych nadziei na wyzdrowienie. Lekarz, może mieć wątpliwości moralne czy zaprzestać leczenia, pomimo istniejących formalnie przesłanek, które go do tego upoważniają. Inna indywidualność zaistnieje, kiedy sam pacjent bądź jego przedstawiciel ustawowy wyrażają wolę, aby nie podejmować konkretnych działań, pomimo tego, że istnieją przesłanki medyczne uzasadniające podjęcie konkretnej terapii. Lekarz dokonujący zabiegu wbrew wyrażonej woli, ratuje życie, które uważa za najwyższą wartość.

Formą zbliżoną do sprzeciwu sumienia, opierającą się również na działaniu w zgodzie z własnymi przekonaniami jest instytucja obywatelskiego nieposłuszeństwa, motywowanego zwykle pobudkami politycznymi. Nie zawsze jednak legalne działania w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa są moralnie usprawiedliwione.

Pomimo tego, że korzystanie ze sprzeciwu sumienia jest utrudnione w porównaniu z klauzulą sumienia, osoba ludzka ma prawo do jego wykorzystania. Podobnie jak w przypadku klauzuli sumienia, prawo to nie może być, jednakże nagminnie nadużywane. Stworzyłoby to bowiem chaos w przestrzeni publicznej i mogłoby zdestabilizować funkcjonowanie legalnie działających instytucji. W polskich realiach przedstawiciele niektórych profesji mają możliwość powoływania się na klauzulę sumienia. Dzieje się tak w przypadku zawodu lekarza i pielęgniarki, oraz w sytuacji skierowania do odbywania służby wojskowej.

W sytuacji lekarzy zastosowanie mają reguły zawarte ustawie z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (u.z.l.), której treść zmodyfikowano wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2015 r.

W wersji u.z.l., obowiązującej do 16 października 2015 r., lekarz mógł powstrzymać się od wykonywania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, poza przypadkami, gdy zwłoka w udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. Miał on jednak obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma również obowiązek uprzedniego powiadomienia przełożonego na piśmie (art. 39 w zw. z art. 30). W wyroku z 7 października 2015 r., Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją obowiązek wykonania niezgodnego z sumieniem lekarza świadczenia zdrowotnego „w innych przypadkach niecierpiących zwłoki”. Za niezgodny z konstytucją uznano również nałożony na lekarza powstrzymującego się od świadczenia zdrowotnego obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza w innym podmiocie leczniczym. Trybunał zasugerował, żeby obowiązek przenieść na państwo i podmioty, które go reprezentują, np. Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) bądź osoby odpowiedzialne, zatrudnione w podmiocie leczniczym. Obecnie klauzulę sumienia ogranicza jedynie sytuacja, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy lekarskiej mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Zachowano natomiast obowiązek uzasadnienia przesłanek, które skłaniają lekarza do powstrzymania się od określonego działania, jak również odnotowania tego faktu w dokumentacji medycznej. Ponadto lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby wojskowej ma obowiązek uprzedniego powiadomienia przełożonego o zamiarze skorzystania z klauzuli sumienia (na piśmie). Pielęgniarki i położne to obok lekarzy i lekarzy dentystów, jedyne zwody medyczne, które mają zagwarantowaną możliwość powoływania się na  klauzulę sumienia. Jej istota jest zbliżona do regulacji zawartej w art. 39 u.z.l. i daje również możliwość powstrzymywania się od wykonywania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z własnym sumieniem. Dodatkowo pielęgniarki i położne mogą uchylać się od wykonywania zleceń lekarskich. Prawodawca oddzielając wyraźnie te dwie kategorie, daje przedstawicielkom obu profesji możliwość korzystania z klauzuli sumienia nie tylko przy świadczeniach zdrowotnych. Mogą to być typowe czynności administracyjne, jak chociażby rejestracja pacjentów czy inne polecenia niezwiązane z procesem leczenia. Ze względu na charakter obu zawodów, należy z aprobatą ocenić powyższe rozwiązania.

Klauzula sumienia kandydatów do służby wojskowej została uregulowana w obowiązującej Konstytucji. W myśl art. 85 ust. 3: „obywatel, któremu przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne nie pozwalają na odbywanie służby wojskowej może być obowiązany do służby zastępczej na zasadach określonych w ustawie”. Rzeczona ustawa została wydana 28 listopada 2003 r. Wśród przesłanek, na które może powoływać się osoba wyrażająca wolę odbycia służby zastępczej, wymieniono przekonania religijne i wyznawane zasady moralne (art. 1). Ustawodawca nałożył na osobę podlegającą kwalifikacji wojskowej obowiązek udowodnienia prawdziwości przesłanek, które upoważniają do odbycia służby zastępczej. W tym celu należy złożyć stosowny wniosek, zawierający w szczególności oświadczenie o wyznawanych przekonaniach religijnych, jak również wskazanie w wyznawanej doktrynie religijnej podstawy wyłączającej możliwość odbywania służby wojskowej oraz wykazać rzeczywiste związki z wyznawaną doktryną religijną lub wskazać wyznawane zasady moralne, które pozostają w sprzeczności z obowiązkami żołnierza odbywającego służbę wojskową (art. 11 ust. 1 i 2). Powyższe unormowanie wiąże się z licznymi konsekwencjami, które mogą naruszać istotę wolności sumienia. Niemniej jednak ze względu na wagę dobra Ojczyzny, które jest narażone na uszczerbek poprzez odmowę służby wojskowej, wydają się być, jednakże uzasadnione.

Dziwi fakt, że przedstawicieli, tylko niektórych zawodów medycznych zostali objęci możliwością powstrzymywania się od wykonywania pracy niezgodnej z ich sumieniem. Należałoby rozszerzyć zakres gwarancji na inne profesje m.in. ratowników medycznych, a także objąć nimi farmaceutów, którzy również niejednokrotnie muszą realizować ciążące na nich obowiązki wbrew wyznawanym przez siebie zasadom moralnym.

prof. Marek Bielecki