Kategorie bazy wiedzy

Niepokojący wzrost poziomu ekstremizmu religijnego w Gwinei Bissau

Lipiec 2022

dr Krystian Chołaszczyński

Niepokojący wzrost poziomu ekstremizmu religijnego w Gwinei Bissau

Republika Gwinei Bissau to niewielkie państwo w Afryce Zachodniej. Powierzchnia kraju wynosi nieco ponad 36 tysięcy kilometrów kwadratowych. Stolicą kraju jest Bissau, zaś językiem urzędowym portugalski. Sąsiadami są Senegal i Gwinea. W kraju liczącym około 2 miliony mieszkańców, około 46% to muzułmanie. Ponad 31% kultywuje tradycyjne wierzenia, a blisko 19% to chrześcijanie (w większości katolicy). Ostatnio jednak zauważa się wzrost tendencji ekstremistycznych, co musi wzbudzać niepokój.

Lokalne media, na początku lipca 2022 r. informowały o zdewastowaniu kościoła parafialnego Santa Isabel de Gabú, położonym na wschodzie kraju. Był to kolejny akt wandalizmu, który dowodzi o rosnących wpływach haseł i organizacji ekstremistycznych.

Nie ma na chwilę obecną żadnych informacji czy poszlak, odnośnie do sprawców. Żadna też organizacja nie przyznała się do tego ataku. Proboszcz parafii podał, że wandale rozbili ołtarz, zniszczyli obrazy z tematyką religijną oraz wyniesiono część wyposażania, w tym symbol Światowych Dni Młodzieży. W momencie aktu wandalizmu, w kościele nikogo nie było. Dopiero gdy rano przybył proboszcz, odkrył co się stało.

Wspomniany akt wandalizmu był kolejnym z serii podobnych napaści. Dowodzi to, że uzasadnione są obawy o poziom religijnej wolności w Gwinei Bissau. Już od pewnego czasu pojawiały się apele do władz o działania na rzecz zwalczania rosnącego religijnego ekstremizmu, skierowanego głównie przeciwko chrześcijanom.

W czerwcu 2022 r. szeroko komentowany był raport amerykańskiej komisji przy Departamencie Stanu odnośnie do rosnących tendencji fundamentalistycznych.

Przedstawiciele zaatakowanego miejsca kultu należącego do Kościoła katolickiego zaapelowali o zachowanie spokoju. Administrator diecezji Bafato, ks. Lucio Brentagani stwierdził, że eskalacja nikomu nie przysłuży. Zwrócił też uwagę na fakt, że pomimo aktu niechęci, nie zostaną zaprzestane działania posługi duszpasterskiej, które do tych pory były realizowane. Zaapelował o poszanowanie innych religii i o życie w harmonii. Zwrócił uwagę, że po tym przykrym doświadczeniu otrzymał od zwykłych obywateli, jak i przedstawicieli innych religii i związków wyznaniowych, słowa poparcia. Przesłanie solidarności padło od osób, dla których religia jest jednym z fundamentów wolności – stwierdził ks. Lucio Brentagani.

Fernando Gomes, który pełni obowiązki Ministra Administracji Samorządowej, w imieniu władzy centralnej obiecał przeprowadzić gruntowne śledztwo. Był on na miejscu i zobaczył akt wandalizmu w kościele. Wydarzenie to jednak miało miejsce po tym, jak prezydent kraju wprost zignorował to, co się wydarzyło w Gabú. Głowa państwa, którym jest Umaro Sissoco Embaló, tuż po skandalicznych wydarzeniach stwierdził, że w tym co się stało nie było niczego niezwykłego, a do sprawy winna odnieść się policja, nie zaś władza państwowa. Co oczywiste, wywołało to falę krytyki.

Prezydent tuż po ataku na kościół rzekł: „Jak często zdarzało się nam już widzieć wentylatory i klimatyzatory kradzione z meczetów? Kiedyś poszedłem modlić się w meczecie Cupelum w Bissau. Tego dnia niezidentyfikowani sprawcy ukradli wszystkie buty muzułmańskich wiernych, którzy modlili się wewnątrz meczetu. Nawet w Watykanie i Mekce, zdarzają się kradzieże”.

Wspomniany raport amerykańskiego Departamentu Stanu, datowany na czerwiec 2022 r., zwraca uwagę na szereg kontrowersyjnych działań rządu centralnego. Z jednej strony, konstytucja i przepisy prawne sankcjonują rozdział religii od państwa i jednocześnie równość wszystkich wyznań. Z drugiej zaś, władze podjęły kilka decyzji, które skutkowały wzrostem niepewności i niepokój.

Za najbardziej kontrowersyjną decyzję uznano zniesienie dotychczasowej praktyki polegającej na finansowaniu z budżetu centralnego żywności po ramadanie. Miało to miejsce w kwietniu 2022 r. Natomiast miesiąc później doszło do ostrych starć między policją a demonstrantami w regionie Bafata, gdy okazało się, że dzień modlitwy wprowadzony przez władze samorządowe został zniesiony przez rząd. W konsekwencji tych wydarzeń, Ministerstwo Administracji Samorządowej ogłosiło odgórnie muzułmańskie święto Eid al-Adha uroczystością państwową.

W kraju po tych niespodziewanych działaniach zaczęła rosnąć niepewność odnośnie intencji władzy centralnej. Część religijnych liderów zaczęło głośno protestować przeciwko ingerencji władzy w sprawy islamskie. To, co wzburzyło muzułmanów w Gwinei Bissau to fakt, że o ile rząd ma prawo decydować kiedy są święta narodowe, to w ten sam sposób nie można dekretować kiedy obywatele mają czy też mogą się modlić.

Pojawiły się też oskarżenia przeciwko niezależnemu lokalnemu Kościołowi Zielonoświątkowemu (Igreja Assembleia de Deus), który zdaniem niektórych miał w Gwinei Bissau promować nietolerancję i brak szacunku względem innych związków wyznaniowych – na falach radia miano oskarżać inne religie o satanizm i nieprzestrzeganie zapisów Biblii. Oficjalne skargi kierowane przez muzułmanów i chrześcijan do władz państwowych miały być ignorowane – jak możemy przeczytać we wspomnianym raporcie.

Jednakże kwestia ekstremizmu religijnego już od pewnego czasu stanowi problem w tym kraju, gdzie różne wspólnoty religijne i etniczne żyją w harmonii od bardzo dawna. Przykładowo, jedna z pozarządowych organizacji (Liga Praw Człowieka Gwinei Bissau HRL) przeanalizowała liczbę spraw o czary. Od 2019 r. było ich ponad 50. Niektórzy z oskarżonych byli zabijani – mowa jest o nawet 20 przypadkach. Co ważne, nie ma w prawie żadnych zapisów odnośnie do penalizacji tego typu praktyk religijnych. Liderzy religijni w Gwinei Bissau konsekwentnie stoją na stanowisku, że odpowiednia edukacja jest lepsza aniżeli sięganie po państwowy aparat przymusu. Skutkiem jednak zakazywania rdzennych praktyk jest opór i wzrost niechęci wobec innych religii.

Muzułmanie, których jest prawie połowa, krytykują również politykę edukacyjną. Rząd centralny obiecał, że przypatrzy się religijnym szkołom, które są finansowane przez organizacje zagraniczne. Były one oskarżane o szerzenie religijnego ekstremizmu. To, co martwi muzułmańskich liderów w tym kraju to fakt, że przybyli spoza kraju nauczyciele Koranu dokonują interpretacji świętej księgi sprzecznej z tym, co uczone jest w Gwinei Bissau. Tym samym są to naturalne „inkubatory radykalizmu”. Co więcej, pomimo deklaracji nie przekształcono arabskich szkół w placówki o edukacji mieszanej. W konsekwencji uczniowie nie mają możliwości poznania wiedzy z przedmiotów świeckich, co mogłoby skutkować większą integracją z resztą umiarkowanego społeczeństwa, jak również perspektywą lepszego zatrudnienia.

Przyjmuje się, że najlepszym sposobem radzenia sobie z postępującą radykalizacją jest odpowiednia edukacja gwarantowana przez władze centralne. Powszechną praktyką wśród młodych muzułmanów jest wyjazd na studia poza granicę kraju. Ponieważ w Gwinei Bissau wciąż brakuje całościowego programu edukacyjnego, młodzi są narażeni na zetknięcie z bardzo popularnymi szkołami szermującymi hasła religijnego ekstremizmu i nietolerancji. Co ciekawe, w analizowanym kraju muzułmańscy liderzy są jednomyślni odnośnie do stworzenia sieci koranicznych szkół, które miałyby w programie również przedmioty świeckie, zgodne z centralnymi programami nauczania. Jednakże największy opór w ujednoliceniu systemu jest ze strony rządu w Bissau.

W Gwinei Bissau tradycja tolerancji jest głęboko zakorzeniona. Muzułmanie i chrześcijanie od lat razem budowali przyszłość kraju. Zdarzało się, że muzułmańskie rodziny wysyłały swoje dzieci do chrześcijańskich domów, aby poznawali zasady i tradycje innych wspólnot. Natomiast katolickie szkoły przyjmowały uczniów wyznających te same zasady moralne, bez względu na religijną przynależność.

Zastanawiać musi oczywiście niechęć rządu w Bissau do ukrócenia wpływów ekstremistów. Wydaje się, że partykularne interesy obecnej elity rządzącej przeważają nad długofalowymi czynniki wpływającymi na przyszłość i dobro kraju.

Źródeł takiej zmiany w polityce wewnętrznej należy szukać w rzekomym nieudanym zamachu stanu zorganizowanym przez kartele narkotykowe (luty 2022 r.). Celem miało być zabicie samego prezydenta. W konsekwencji, głowa państwa mocno zradykalizowała politykę, głownie przeciwko politycznym adwersarzom. Po rzekomym zamachu, coraz częściej media obiegają informacje o atakach na przeciwników politycznych. Zamaskowani napastnicy nie przebierają w środkach, aby uciszyć niewygodnych działaczy. Gwinea Bissau od czasu uzyskania niepodległości w 1975 r. z rąk Portugalii, przeżyła już cztery zamachy stanu. Obecnie coraz częściej pisze się o zagrożonej demokracji.

Również liderzy religijni krytykowali władzę za zbytnią radykalizację działań. W konsekwencji władze państwowe również uszczelniły politykę, która stała się wręcz niesprzyjająca względem wpływowych struktur poszczególnych związków wyznaniowych.

Jeśli dodamy do tego kryzys polityczny i gospodarczy, skutkujący pogorszeniem perspektyw dla młodych, otrzymamy bardzo niesprzyjający klimat wewnętrzny i podatny grunt dla wszelkich ekstremizmów. Zatem dopóki władze będą czynnikiem destabilizującym, radykalizm będzie się rozrastał. Nadzieja zatem w międzynarodowej presji na reżim w Bissau.

Źródła:

C. Jorge Cajucam, Guinea Bissau: Church of Santa Isabel de Gabú vandalised, 07 July 2022, https://www.vaticannews.va/en/africa/news/2022-07/guinea-bissau-church-of-santa-isabel-de-gabu-vandalised.html [dostęp 27.07.2022]

Guinea Bissau: Church Of Santa Isabel De Gabú Vandalised, 11 July 2022, https://jollofnews.gm/2022/07/11/guinea-bissau-church-of-santa-isabel-de-gabu-vandalised/ [dostęp 27.07.2022]

2021 Report on International Religious Freedom: Guinea-Bissau, 2 June 2022, https://www.state.gov/reports/2021-report-on-international-religious-freedom/guinea-bissau/ [dostęp 27.07.2022]

C. Krippahl, Guinea-Bissau: Government critics under increasing pressure, 15 February 2022, https://www.dw.com/en/guinea-bissau-government-critics-under-increasing-pressure/a-60787466 [dostęp 27.07.2022]