Kategorie bazy wiedzy

Prezydent Algierii ułaskawił chrześcijanina…

Obecnie prezydentem Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej jest Abd al-Madżid Tabbun. Ja co roku, po zakończeniu Ramadanu (muzułmańskiego okresu świątecznego), głowa państwa podpisuje dekret o zastosowaniu prawa łaski. W 2023 r. więzienie opuści ponad 8 tysięcy zatrzymanych. Wśród nich jest tylko jeden chrześcijanin.

Państwo algierskie uzyskało niepodległość od Francji w 1962 r. Szacuje się, że kraj zamieszkuje około 42 miliona osób. Powierzchnia całkowita to blisko 2,4 miliona kilometrów kwadratowych. Religią dominującą jest islam – przyjmuje się, że ponad 98% obywateli to wyznawcy tej wiary. Chrześcijan jest niespełna 0,3% ogółu mieszkańców. Pod względem etnicznym dominują Arabowie, Berberowie oraz Beduini.

Historia zwolnionego chrześcijanina jest bardzo symptomatyczna dla zrozumienia trudnej sytuacji wyznawców tejże religii w Algierii. Usłyszał on roczny wyrok pozbawienia wolności za „nieautoryzowane praktyki religijne”. Polegały one na tym, że miał zaprosić do swojej domu jednego z pastorów. Lokalna policja, gdy się o tym dowiedziała, wkroczyła do domostwa i aresztowała będące tam osoby. Zapraszający usłyszał zarzut prowadzenia działalności religijnej w niedozwolonym miejscu.

W ostatnich latach pojawiało się wiele alarmujących raportów odnoszących się do sytuacji chrześcijan w Algierii. Władze tego państwa poważnie ograniczyły prawo do nieskrępowanego praktykowania wybranego wyznania. Zwłaszcza reperkusje dotknęły mniejszości religijne, które były traktowane jako zagrażające dla islamskiej dominacji.

Zgodnie z obowiązującym prawem, jakiekolwiek krytyczne komentarze skierowane przeciwko islamowi, są penalizowane jako bluźnierstwo. Grożą za to dotkliwe konsekwencje. Z wyjątkiem religii muzułmańskiej, przedstawicielom innych religii zakazuje się prozelityzmu, czyli czynności zmierzających do nawracania na inne wyznanie. Nie sprecyzowano jednak, jakie czynności wchodzą w zakres prozelityzmu.

Prozelityzm oraz bluźnierstwo, jako najczęściej pojawiające się zarzuty wobec mniejszości religijnych, mocno ograniczają prawa w tym państwie. W przypadku wyroku skazującego dana osoba może usłyszeć kary pozbawienia wolności albo wysokiej grzywny.

Pod koniec 2022 r. Departament Stanu USA podjął decyzję o umieszczeniu Algierii na specjalnej liście obserwacyjnej, jako kraj, gdzie łamane jest jedno z podstawowych praw człowieka, czyli wolność religijna. Państwo algierskie ma nie tylko naruszać międzynarodowe standardy, ale też tolerować akty dyskryminacji na tle religijnym.

Komisja Stanów Zjednoczonych ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF) na początku 2023 r., w swoim rokrocznym raporcie, podtrzymała decyzję Departamentu Stanu o utrzymaniu statusu Algierii, jako kraju pod specjalnym nadzorem. Poziom dyskryminacji religijnej ma się nie zmniejszać, a wręcz przeciwnie.

Liczba osób prześladowanych w Algierii jest trudna do oszacowania, ale przyjmuje się, że akty dyskryminacji mają charakter systemowy i dotykają całe wspólnoty. Chodzi nie tylko o chrześcijan, ale także przedstawicieli innych wyznań, albo ruchów wewnątrz islamu.

Na uwagę zasługuje sytuacja członków ruchu reformatorskiego w islamie, który nosi nazwę Ahmadijja. Ze względu na charakter reformatorski i nowatorski, przez algierskie środowiska konserwatywne są traktowani jak sekta, albo zagrożenie dla jedności wyznaniowej. Wielu za nielegalne praktyki już zostało uwięzionych.

Również inne mniejszości mają być permanentnie dyskryminowane. Co jednak ważne, żaden z zatrzymanych nie ma prawa do swojej reprezentacji przed organami sprawiedliwości. To natomiast łamie zasadę domniemania niewinności czy prawa do obrony.

Prawnicy, którzy mogliby bronić oskarżonych, nierzadko wycofują się albo odmawiają zajęcia się takimi sprawami. Boją się o pozycję, oskarżenia, czy inne reperkusje swoich poczynań. Zdarza się, że wprost sugerują, iż boją się o siebie. Chrześcijańskich adwokatów jest bardzo niewielu. Nierzadko, organizacje pozarządowe często stykają się z sytuacją, gdy dana osoba woli w milczeniu odbyć karę/zapłacić grzywnę, niż walczyć o swoje prawa, co mogłoby ją narazić na kolejne konsekwencje.

Gros organizacji zajmujących się prawami człowieka zwraca uwagę na fakt, że spośród wszystkich zwolnionych, tak niewielu było chrześcijan, czy przedstawicieli innych religii. Co więcej, tworzone są na poziomie lokalnym zapisy prawne, które wzmagają poczucie dyskryminacji mniejszości religijnych.

Zgodnie z obowiązującą konstytucją Algierii, czyli podstawowym aktem normatywnym tego państwa, wolność religii jest gwarantowana jako nadrzędne prawo człowieka. W artykule 51 wprost zaznaczono, że wolność sumienia oraz przekonań mają charakter nienaruszalny. W dalszej części podkreślono, że wolność wyznania i korzystania z niej winna odbywać się bez żadnej dyskryminacji. Poza tym, miejsca kultu są przez autorytet władzy państwowej chronione. W algierskiej praktyce powyższe zapisy pozostają „martwą literą prawa”.

Zarzuty, które stawiają Stany Zjednoczone są bardzo poważne. Mowa jest o prześladowaniach, nękaniach z powodu przynależności religijnej oraz naruszeniach praw człowieka w całej Algierii, przy jednoczesnej bierności rządu centralnego.

Amerykańska Komisja Senacka już od dłuższego czasu przygląda się sytuacji w algierskim państwie. Obawy budzi sytuacja nie tylko mniejszości religijnych, ale także muzułmanów szyickich, którzy mają cierpieć z powodu pogłębiających się reperkusji autorstwa dominującej wspólnoty religijnej.

W raportach Komisji wielokrotnie zarzucano algierskim władzom bezprawne działania. Więzienie, aresztowania i grzywny były w 2022 r. stałym elementem polityki prześladowań wobec chrześcijan. Najczęściej stosowane były zapisy odnośnie do prozelityzmu. Algierskie władze centralne w swoich działaniach argumentowały, że zdarzały się pojedyncze przypadki, gdy konkretna osoba bluźniła lub była powiązana z aktami terroru. W konsekwencji ten jeden przypadek miał być podstawą do stosowania represji wobec całych wspólnot. W państwach demokratycznych odpowiedzialność zbiorowa jest łamaniem prawa człowieka i z tego tytułu niedopuszczalna.

Od czerwca 2022 r. algierski rząd prowadzi szerokie działania skierowane przeciwko organizacjom szyickim w tymże kraju. Wielu działaczom postawiono takie zarzuty jak: „udział w nieautoryzowanej grupie” oraz „oczernianie islamu”.

Osoby, których dotknęły reperkusje, zwracają uwagę na fakt, że podlegają ciągłej inwigilacji. Ich paszporty zostały skonfiskowane, zaś telefony komórkowe, komputery i laptopy były wielokrotnie prześwietlane. Poza tym, wszelka krytyka władz (traktowana jak bluźnierstwo) czy zbieranie funduszy na pomoc ubogim członkom tej wspólnoty, prowadzą do aresztowania i innych licznych oskarżeń.

Szerokim echem odbiła się sprawa pastora Salaheddina Chalaha, z Algierskiego Kościoła Protestanckiego, który usłyszał wyrok 18 miesięcy pozbawienia wolności za nawracanie przy użyciu mediów społecznościowych, praktykowanie bez pozwolenia obrzędów oraz za „podżeganie do zgromadzeń bez broni”.

Wciąż nie zarejestrowano niektórych muzułmańskich ruchów, co uniemożliwia ich normalne funkcjonowanie (wnioski złożono 11 lat temu). Natomiast wspólnoty katolickie, metodyczne oraz anglikańskie, które chciały zaprosić z zagranicy religijnych działaczy, nie uzyskały na to zgody, a wnioski wizowe zostały odrzucone.

Za każdym razem, gdy zastanawiamy się nad tym, jak powstrzymać wszelkie formy dyskryminacji i prześladowań z powodów religijnych, zacząć musimy od edukacji. Z jednej strony, Algierczycy winni zaznajomić się z istotą wszelkich wspólnot, które tam żyją. Z drugiej strony, społeczność międzynarodowa winna posiadać komplet informacji o aktach dyskryminacyjnych w każdym państwie na świecie, w tym w Algierii.

Myśląc o poprawie losu religijnych mniejszości zacząć musimy od wezwania władz algierskich do zakończeniu procesu rejestracji wszystkich zainteresowanych grup. Procedury nie mogą trwać dekady. Poza tym, każdy demokratyczny kraj winien stosować się do własnych zasad. Państwo prawa jest dziś standardem.

Dotychczas zamknięte kościoły należy ponownie otworzyć: wolność religijna jest prawem każdego i nie może być ograniczana. Jest oczywiste, że nie można tolerować więzienia osób tylko za to, że nie należą do większości w danym państwie.

Umieszczenie na liście obserwacyjnej przez USA to dobry krok, ale bez poważniejszej dyskusji na forum międzynarodowym, i nałożeniem sankcji za łamanie praw człowieka, będzie to tylko pusty gest.

dr Krystian Chołaszczyński

Źródła:

Algeria’s Constitution of 2020, https://www.constituteproject.org/constitution/Algeria_2020.pdf?lang=en [dostęp 29.05.2023]

Algerian President Pardons Christian Prisoner among Thousands, 15 May 2023, https://www.persecution.org/2023/05/15/christian-prisoner-released-by-algerian-president/ [dostęp 29.05.2023]

Religious Freedom: U.S. Decries Algeria’s Continuing Harassment, Persecution and Violations, 16 May 2023, https://northafricapost.com/67694-religious-freedom-u-s-decries-algerias-continuing-harassment-persecution-and-violations.html [dostęp 29.05.2023]