Kategorie bazy wiedzy

Rola gościnności i ewangelizacji w umacnianiu prześladowanego Kościoła na przykładzie Azji Centralnej

Wprawdzie oficjalnie region Kaukazu Północnego i Azerbejdżan nie są częścią Azji Centralnej, zostały one uwzględnione w tym artykule, ponieważ objęte są badaniami nad Światowym Indeksem Prześladowań. Zatem, gdy w artykule będzie mowa o Azji Centralnej, będzie się to odnosić do: Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, a także do Północnego Kaukazu i Azerbejdżanu.

Wszystkie wyżej wymienione kraje posiadają historię silnie związaną ze Związkiem Radzieckim. Każdy z nich tworzył republikę ZSRR. Nadal posiadają wiele wspólnych cech, takich jak sowieckie komunistyczne pochodzenie, język rosyjski, kultura, tradycje (w szerokim znaczeniu), mentalność itp. Wszystkie mają również podobne negatywne i podejrzliwe nastawienie rządów do nietradycyjnych religii, zwłaszcza tych o tak zwanych „zachodnich” korzeniach. Co więcej, kraje tego regionu posiadają silną kulturę muzułmańską i tworzą tak zwany „Zielony Pas” Eurazji (jest to parafraza tak zwanego Pasa Biblijnego; zielony to kolor islamu). Ubóstwo, bezrobocie i silna zależność od Rosji można zaobserwować prawie we wszystkich krajach tego regionu, a totalitarna paranoja i islamski ekstremizm są tu głównymi siłami napędowymi prześladowań.

W regionie Azji Centralnej islam dominuje w większości krajów. Widzimy, że we wszystkich tych krajach ewangeliczni chrześcijanie są mniejszością, która podlega politycznym, religijnym i społecznym naciskom oraz prześladowaniom.

Prześladowania w Azji Centralnej

Głównymi przyczynami prześladowań w Azji Centralnej są: dyktatorska paranoja, ucisk islamski oraz ucisk klanowy.

Natomiast główną siłą napędową prześladowań w każdym kraju Azji Centralnej pozostaje autorytarny rząd. Różnice odnotowywane są jedynie w ich intensywności. Represje państwowe nie są wymierzone w społeczności religijne (muzułmańskie czy chrześcijańskie), które były historycznie akceptowane i pozostają do pewnego stopnia kontrolowane przez rząd. Takie tradycyjne wspólnoty religijne mają ustalone, stabilne i przewidywalne relacje z władzami.

Chrześcijanie są również pośrednio dotknięci relacjami rządzących z obywatelami, a są to w przeważającej mierze obywatele wyznający islam. Zatem najistotniejszym zagrożeniem dla chrześcijan jest tu silny związek między ludnością islamską a władzą, co sprzyja umacnianiu bardziej konserwatywnej tożsamości islamskiej. Chrześcijanie w Azji Centralnej są z natury postrzegani jako zagrożenie dla obecnej na tym terenie tożsamości etniczno-religijnej. Są zatem potencjalnym celem zarówno prześladowań wertykalnych (bezpośrednich: ze strony władzy) jak i horyzontalnych (pośrednich: ze strony lokalnej, radykalizującej się społeczności islamskiej).

To „horyzontalne” zagrożenie nie jest jednakowe dla wszystkich krajów. Nie można go też nadmiernie upraszczać jako działań jednego bardziej represyjnego rządu (np. Uzbekistanu lub Turkmenistanu) lub jako wyniku słabych, zubożałych, niestabilnych państw (np. Kirgistanu lub Tadżykistanu). Każdy z tych krajów doświadczył pewnego poziomu islamizacji, o czym świadczy albo wewnętrzny rozwój islamizacji, albo liczba osób, które wyjechały walczyć w Afganistanie, Pakistanie lub Iraku i Syrii. Z pewnością przyczyniają się do tego wszystkie formy słabego zarządzania (takie jak represje, korupcja, nieuporządkowanie administracji lokalnej, słaba gospodarka, ubóstwo, niestabilność). W związku z tym ewentualne zagrożenie wzrostem ekstremizmu islamskiego w populacji (co może stać się głównym czynnikiem prześladowań) nie może być zidentyfikowane jako większe w jednym kraju niż w innym.

Kluczowe kwestie dla kościoła w Azji Centralnej

W krajach regionu Azji Centralnej protestanci (którzy są uważani za „ekstremistów”, w przeciwieństwie do chrześcijan prawosławnych) są prześladowani w znacznym stopniu. Nabożeństwa kościelne bywają często zakłócane, a chrześcijanie są nękani i zatrzymywani za organizowanie prywatnych spotkań modlitewnych. Rząd nie zezwala na żadną działalność religijną poza instytucjami państwowymi i tymi kontrolowanymi przez państwo. Natomiast zgodnie z przepisami państwowymi niezwykle trudno jest organizować obozy chrześcijańskie. Przywódcy kościelni są szczególnie atakowani przez przedstawicielu rządu: w celu wywołania efektu fali strachu i niepokoju wśród wiernych. Presja wywierana na chrześcijan, którzy przeszli na islam, jest ogromna i pochodzi głównie od rodziny, przyjaciół i lokalnej społeczności. W krajach tego regionu istnieje wysoki stopień tłumienia wolności religijnej i politycznej. Ponadto ochrona prawna kobiet i dziewcząt jest często podrzędna wobec norm społecznych i kulturowych.

Znaczenie gościnności i domu

Na podstawie indywidualnych wywiadów z pastorami, liderami i członkami kościołów w regionie Azji Centralnej, obserwujemy rosnącą liczbę zapytań o wsparcie ewangelizatorów i działań ewangelizacyjnych prowadzonych przez lokalne kościoły. Postrzegają oni ewangelizację jako jeden z głównych czynników wzmacniających lokalny Kościół, ponieważ:

1.      Ewangelizacja pomaga wiernym skupić się na najważniejszym zadaniu Kościoła zamiast na trudnościach;

2.      Ewangelizacja zwiększa liczbę osób chodzących do kościoła, a tym samym Jego wpływ na lokalne społeczeństwo;

3.      Według członków lokalnego Kościoła „ewangelizacja czyni Kościół żywym i zwycięskim oraz przynosi radość tam, gdzie panował smutek.”

Wzrost Kościoła w tym regionie nie może mieć jednak miejsca bez wykorzystania tradycji związanych z gościnnością. Są one wykorzystywane w projektach dotyczących ewangelizacji, wzrostu w wierze i zakładania kościołów. Gościnność ma wysoką wartość kulturową dla mieszkańców Azji Centralnej, więc sposób, w jaki dom w Azji Środkowej jest zorganizowany i wykorzystywany, jest w naturalny sposób do tego przystosowany. Spotkanie w domu przy posiłku buduje zaufanie i pomaga rozwiać podejrzenia. Poprzez gościnne życie, wierzący otwiera sobie w naturalny, niewymuszony sposób drzwi do werbalnego dzielenia się Ewangelią. Gościnność staje się również sposobem na czynienie uczniów i jest naturalną przestrzenią dla budowania wspólnoty i studiowania Biblii. Brak gościnności stworzyłby zimną atmosferę w kościele i doprowadził do odejścia wiernych.

Łukasz Wilczyński