Kategorie bazy wiedzy

Wolność religijna w Rogu Afryki

Coraz częściej w kontekście wolności religijnej, uwaga specjalistów skupia się wokół wydarzeń w Rogu Afryki. Jeszcze do niedawna sporo rozpisywano się o grupach przestępczych, których działalność określano jako piracką. Światowi decydenci wysyłali swoje okręty wojenne po to, aby ukrócić ten nielegalny proceder.

Również media, jak i kinematografia światowa, pochylali się nad problemem zjawiska piractwa na otwartych morzach międzynarodowych. Jednakże niewiele uwagi skupiano na przyczynach powrotu tego zjawiska. Z rzadka analizowano powody, dla których głównie młodzi mężczyźni wybierali tak niebezpieczną drogę życia.

Trudna droga dekolonizacji oraz liczne czynniki niszczące podwaliny budowy nowych państw skutkowały permanentnym kryzysem i brakiem perspektyw. Do tego dochodził czynnik kryzysu tożsamościowego, który wykorzystywali terroryści oraz religijni ekstremiści. W konsekwencji otrzymaliśmy bardzo niebezpieczną mieszankę, gdzie ofiarami najczęściej padali niewinni cywile. Nierzadko za cel brano chrześcijan.

Kiedy mowa jest o Rogu Afryki, mamy do czynienia z dużym obszarem położonym w części wschodniej Afryki Subsaharyjskiej. Róg ten posiada granicę z istotnymi akwenami – ważnymi chociażby dla światowego handlu przez pryzmat transportu kontenerowego. Chodzi o Ocean Indyjski, Morze Czerwone oraz Zatokę Adeńską.

Jest to jednocześnie region, który dotknęły liczne sytuacje kryzysowe. Z jednej strony powstania lokalnych społeczności przeciwko rządom mającym autorytarne tendencje. Z drugiej zaś, postkolonialne elity polityczne, które wykreowane zostały w niedemokratyczny sposób, dążą do pacyfikacji wszelkich form krytyki ich stylu rządzenia.

Doprowadziło to do sytuacji, gdzie religie zaczęto traktować bardzo instrumentalnie. Przeciwników zaczęły dotykać różnego rodzaju represje. Gdy dodamy do tego podziały religijne, nierzadko mieliśmy do czynienia z formami dyskryminacji na tle wyznaniowym. W praktyce, ataki na duchowych liderów oraz domy służące danym wspólnotom religijnym są obecnie na porządku dziennym.

W przypadku Etiopii, zarówno władze, jak i rebelianci, brali za cel określone wspólnoty religijne, co było elementem określonej taktyki wojennej. W Somalii sytuacja chrześcijan jest coraz gorsza. Fundamentaliści islamscy, których organizacją-symbolem jest obecnie Al-Shabaab próbują usunąć wszelkie oznaki obcej ich zdaniem spuścizny religijnej, co często kończy się fizycznymi atakami na wyznawców innych religii niż islam. Natomiast władze krajowe oraz regionalnie czynią teraz starania, aby wprowadzić w życie przepisy prawne zgodne z ich interpretacją Koranu. W Erytrei natomiast uchwalono przepisy prawne uniemożliwiające rejestrację nowych wspólnot religijnych. Osoby, które nie przestrzegają tych zapisów prawnych, są ścigane i według społeczności międzynarodowej mają status „więźniów sumienia”.

Państwo Erytrea to niewielki kraj, który liczy około 6 milionów mieszkańców, a niepodległość od Etiopii uzyskał w 1993 r. Nie ma precyzyjnych danych odnośnie do podziału religijnego. Przyjmuje się, że większość stanowią chrześcijanie (katolicy, protestanci oraz prawosławni), ale mieszka też duża liczba wyznawców islamu. W Erytrei są też liczne mniejszości religijne.

We wspomnianym państwie obowiązuje bardzo restrykcyjne prawo wyznaniowe. Zgodnie z nim, każda wspólnota musi zarejestrować swoją działalności. Bez tego wymogu nie byłoby możliwe normalne funkcjonowanie. Taka wspólnota nie mogłaby wybudować własnego miejsca do modlitwy, jak również zakazane byłoby gromadzenie się w celu odprawienia zbiorowej modlitwy lub przeprowadzenie religijnego pochówku.

Pomimo faktu, że erytrejska konstytucja daje wszystkim obywatelom prawo do nieskrępowanego wyznawania własnych wierzeń, to zapisy ustawy o rejestracji są tak restrykcyjnie traktowane, że istnieją potężne obawy o to, czy w ogóle przestrzega się powszechnego prawa do religii. Od 2002 r. tylko cztery związki wyznaniowe uzyskały rejestrację: wspomniane trzy chrześcijańskie oraz islam.

Opinia publiczna szczególnie podkreśla sytuację Świadków Jehowy, którzy są notorycznie zatrzymywani i odmawia się im prawa do publicznego deklarowania swojej przynależności. W 2002 r. zmarł Antoni I, Patriarcha Erytrejskiego Kościoła Ortodoksyjnego, który ponad 15 lat spędził w areszcie domowym – władze w 2006 r. jednostronnie usunęły go ze stanowiska. Natomiast pod koniec 2022 r. zatrzymano kilku katolickich duchownych, w tym biskupa rytu aleksandryjskiego, którym jest Fikremariam Hagos Tsalim – nie ma formalnych zarzutów, ale nieoficjalnie ma to być kara za krytykę władz podczas wygłaszanych homilii w kontekście zarzutów o naruszenia praw człowieka.

Kolejnym państwem, nad którym należałoby się pochylić jest Federalna Demokratyczna Republika Etiopii. Kraj ten zamieszkuje ponad 113 milionów osób. Ponad 43% to wyznawcy prawosławia, jedna trzecia to muzułmanie, zaś ponad 22% deklaruje siebie jako protestanci. W Etiopii można znaleźć również wielu przedstawicieli różnych mniejszości religijnych.

Od 2020 r. trwa w tym kraju wojna domowa między rządem federalnym kierowanym przez premiera, którym jest Abiy Ahmed Ali, a liderami prowincji Tigraj, który zamieszkują głównie Tigrajczycy (w większości przynależą do Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tewahedo).

Jak każda wojna domowa i ta przyniosła dużą dozę przemocy na tle etnicznym i religijnym. Obie strony dopuszczały się licznych zbrodni wojennych. Zarzuty społeczności międzynarodowej dotyczą takich aktów jak pozasądowe zabójstwa, nieuzasadniona przemoc oraz rabunki i gwałty. Liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na co najmniej 500 tysięcy. Kraj popadł w ruinę, co już skutkowało kryzysem humanitarnym i klęską głodu. Kryzys w Tigraj skutkował również wzrostem napięć rządu federalnego z ludem Oroma i tendencjami separatystycznymi w administracyjnym regionie o nazwie Oromia.

Konflikt w Etiopii ma głównie podłoże etniczne, ale został on również wykorzystany do ataków na tle religijnym. Liczne miejsca kultu zostały zbezczeszczone. Przykładowo w 2020 r. wojska federalne zaatakowały miasto Aksum, gdzie zmasakrowano setki chrześcijan. Wspomniane miasto jest uważane za święte przez etiopskich wyznawców religii chrześcijańskiej. W 2021 r. rząd oraz separatyści nawzajem oskarżali się za atak na Meczet Al Nejashi, który jest uważany za najstarszy w całej Afryce. Społeczność międzynarodowa oskarżyła siły federalne o dokonanie masakr w kilku klasztorach: Maryam Dängälät oraz Abba Yem‘atta. Miała to być celowa taktyka pacyfikacyjna względem wspólnot mogących popierać rebeliantów. Władze państwowe miały również być odpowiedzialne za porwania, tortury oraz egzekucje liderów i członków wspólnot, które praktykowały rdzenne wierzenia.

Wydaje się, że sytuacja w Etiopii zaczyna wymykać się spod kontroli. Spirala przemocy wzbudziła zjawisko, które specjaliści określają mianem „kultury dyskryminacji”. Coraz częściej dochodzi do aktów przemocy na tle religijnym na obszarach, które nie są bezpośrednio dotknięte działaniami zbrojnymi. Pod koniec 2022 r. media masowe rozpisywały się nad atakami skierowanymi przeciwko zarówno społecznościom muzułmańskim, jak i chrześcijańskim, za którymi nie stali żołnierze, separatyści, czy któraś ze znanych organizacji terrorystycznych. Wojna domowa wzmogła zadawnione animozje etniczno-religijne, które teraz odżyły na nowo.

Somalia natomiast jest krajem rozciągniętym wzdłuż wybrzeża z Oceanem Indyjskim. Szacuje się, że liczba mieszkańców oscyluje około 12,5 miliona, z czego ponad 99% to muzułmanie. Kraj ten jest ważnym źródłem elit muzułmańskich w Afryce, co ma związek z rozwojem wielu szkół filozofii opartej na Koranie.

Niewątpliwie Somalię kojarzy się z religijnym fundamentalizmem oraz globalnym terroryzmem, co ma związek z funkcjonowaniem niesławnej organizacji Al-Shabaab. Formacja ta zyskała na popularności na początku XXI w., głównie wśród dominujących wśród somalijskich elit przedstawicieli salafizmu. Od początku Al-Shabaab dążył do ustanowienia państwa opartego na restrykcyjnie przestrzeganym prawie szariatu. To skutkowało konfliktem z rządem centralnym i wybuchem wojny domowej.

Co oczywiste za cel brano przedstawicieli mniejszości religijnych. W późniejszym okresie, zgodnie z taktyką terroryzmu, atakowano obcokrajowców – liczne eksplozje bomb w popularnych hotelach dla przyjeżdżających. Jednak najwięcej ofiar działalności religijnych ekstremistów to sami muzułmanie. Ostatnie lata najpełniej to pokazują. Al-Shabaab w walce z rządem centralnym coraz częściej atakuje meczety i wiernych podczas modlitw, uznając ich za heretyków, gdyż odrzucają skrajną wersję szariatu. Nierzadko bomby w meczetach miały na celu zabicie konkretnego urzędnika, lecz przy okazji ofiarami stawali się stojący niedaleko niewinni cywile. W przypadku Somalii łamanie prawa do nieskrępowanego wyznawania swojej religii dotyka nie tylko innowierców, ale w przeważającej części samych muzułmanów. Władze natomiast również sięgają po metody, które zagrażają wolności religijnej. Pod koniec 2022 r. pojawiły się niepokojące doniesienia o tym, że mają być kontrole w meczetach, których celem jest ujednolicenie kazań, co ma przyczynić się do zmniejszenia popularności „dewiacyjnych sekt”. Jest to bezpośrednie wpływanie na treści głoszone w miejscach kultu.

Róg Afryki staje się już od pewnego czasu przykładem regionu, gdzie dzieją się niepokojące rzeczy, nad którymi nikt nie panuje, niewielu chce zrozumieć, a jeszcze więcej najlepiej zapomnieć. Skupiamy się nad skutkami kryzysu, jak w przypadku piractwa, kompletnie ignorując jego przyczyny.

Jest to poważny błąd myślowy, gdyż nie da się wprowadzić ładu bez poznania źródeł panującego chaosu. Z uznaniem należy przyjąć inicjatywy chociażby Centrum Ochrony Praw Chrześcijan w Toruniu, które na poważnie zajęło się edukowaniem społeczeństwa w zakresie bieżącej sytuacji w różnych częściach świata. Można mieć tylko nadzieję, że przełoży się to na globalnych decydentów, którzy swoimi działaniami doprowadzą do poważniejszego traktowania powszechnego prawa do religii i wyznania.

dr Krystian Chołaszczyński

Źródło:

Nury Turkel i in., Religious Freedom Concerns in the Horn of Africa, February 2022, United States Commission on International Religious Freedom, https://www.uscirf.gov/sites/default/files/2023-02/2023%20Factsheet%20-%20Religious%20Freedom%20Concerns%20in%20the%20Horn%20of%20Africa.pdf [dostęp 5.03.2023]