Kategorie bazy wiedzy

Zakamuflowany totalitaryzm w działaniu

Niemal czterdzieści lat temu św. Jan Paweł II zwracał uwagę na to, że prześladowanie wyznawców Chrystusa to nie tylko otwarcie antychrześcijańskie działania państw totalitarnych (komunistycznych). W 1983 roku Ojciec Święty mówił, że „formy dyskryminacji bywają nieraz stosowane przy równoczesnym uznawaniu prawa wolności religijnej, jako też wolności sumienia, zarówno w ustawach poszczególnych państw, jak też w dokumentach o charakterze międzynarodowym. […] Dzisiaj do więzień, do obozów internowania czy przymusowych robót, do wygnania z własnej ojczyzny doszły inne kary, mniej spektakularne, ale subtelniejsze: śmierć niekrwawa, ale rodzaj śmierci cywilnej, nie tylko odosobnienie w więzieniu czy obozie, ale stałe ograniczenie wolności osobistej lub dyskryminacja społeczna” (Lourdes, 14 sierpnia 1983).

Po upływie kilkudziesięciu lat można powiedzieć, że te słowa okazały się profetyczną zapowiedzią. Dzisiaj wierność nauczaniu zawartemu w Ewangelii spotyka się z coraz szerszym wachlarzem represji, które stosowane są pod pretekstem „walki z mową nienawiści” lub „walki o większą tolerancję i równość”.

Przytoczoną diagnozę św. Jana Pawła II o nowej formie prześladowań należy uzupełnić jego słowami o tym, iż „historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. Konstatacja ta pochodzi z opublikowanej w 1991 roku encykliki „Centesimus annus”. Ojciec Święty powracał do niej później niejednokrotnie, m. in. podczas swojego przemówienia w polskim Sejmie w 1999 roku.

Ten „zakamuflowany totalitaryzm” współczesnych liberalnych demokracji przybiera formę „dyktatury relatywizmu”, o której z kolei niejednokrotnie wspominał papież Benedykt XVI. Jej żelazna ręka boleśnie dotyka w naszych czasach ludzi, którzy na serio traktują swoją wiarę w Chrystusa i próbują pozyskiwać dla niej nowych wyznawców.

Na początku 2015 roku przekonał się o tym Kelvin Cochran – pierwszy w dziejach Atlanty (stan Georgia) czarnoskóry komendant miejscowej straży pożarnej. Stanowisko to po raz pierwszy objął w 2008 roku. Opuścił je w 2009 roku w związku z trwającym rok zatrudnieniem w administracji prezydenta Baracka Obamy. W 2010 roku Cochran powrócił do Atlanty na swoje poprzednie stanowisko. Pełnił je do stycznia 2015 roku, gdy na mocy decyzji burmistrza (również czarnoskórego) Kasima Reeda został z niego zwolniony.

Na nic zdała się trwająca ponad trzydzieści lat, nienaganna służba. „Wadą” komendanta straży pożarnej w Atlancie okazała się jego wiara chrześcijańska. Cochran od lat jest silnie związany z miejscową wspólnotą baptystów. W 2013 roku własnym sumptem wydał książkę pt. „Kto powiedział ci, że jesteś nagi” – duchowy przewodnik dla członków jego kongregacji.
Cała publikacja liczy 160 stron. Na jednej z nich autor odniósł się do kwestii homoseksualizmu, który został określony przez niego jako „perwersja”. Cochran wskazywał przy tym na odpowiednie cytaty z Pisma Świętego (Starego i Nowego Testamentu), które wyraźnie potępiają zachowania homoseksualne. Książka został opublikowana w 2013 roku i od razu stała się przyczyną kampanii hejtu miejscowych środowisk LGBT przeciw komendantowi straży pożarnej. Ten zaś podkreślał, że o publikacji informował swoich zwierzchników, w tym burmistrza, który obiecywał, że zapozna się z jej treścią.

Ostatecznie jednak burmistrz ugiął się pod naciskiem homoseksualnego lobby i zwolnił z pracy K. Cochran’a, zastrzegając jednocześnie, że „nie chodzi tutaj o jego religijne przekonania”, ale o „troskę o właściwe środowisko pracy”. To zaś, zdaniem burmistrza i jego zwolenników, byłoby zagrożone przez prezentowane w inkryminowanej książce stanowisko w sprawie homoseksualizmu oparte na nauce zawartej w Piśmie Świętym.
Po otrzymaniu decyzji o swoim zwolnieniu Cochran podkreślał, że nigdy nie podważał obywatelskich praw „ludzi LGBT”. Podkreślił jednocześnie, że „chrześcijanie również mają prawo do wyrażania sądów odnoszących się do ich wiary i mamy prawo do szacunku bez stosowania wobec nas nienawiści i dyskryminacji. W Stanach Zjednoczonych nikt nie powinien być poniżany lub dyskryminowany z powodu wyrażania własnej wiary”.

W grudniu 2017 roku sąd przyznał K. Cochranowi milion dwieście tysięcy dolarów odszkodowania, chociaż jednocześnie uznał, że jego zwolnienie z pracy było „legalne”. Komendant do pracy już nie wrócił, ale w jednym z wywiadów oświadczył, że „nie czuje się zniechęcony, ani przybity. To jest Boża rzecz, a On dokona wielkich rzeczy i publicznie weźmie moją stronę”.

prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk