Kategorie bazy wiedzy

Zasada autonomii i niezależności Kościoła względem państwa jako gwarancja instytucjonalnej wolności religijnej cz. III

Po zakończeniu II wojny światowej, stałe kontakty między Polską a Stolicą Apostolską zostały zainicjowane 6 lipca 1974 r., kiedy to odbyły się rozmowy arcybiskupa Luigi Pogi i Kazimierza Szablewskiego, pełniącego funkcję szefa zespołu do spraw kontaktów roboczych ze Stolicą Apostolską przy ambasadzie polskiej w Rzymie. Kiedy Karol Wojtyła zostaje wybrany na papieża pojawia się szansa na nową jakość we wzajemnych relacjach. W listopadzie 1987 r. rozpoczynają się prace nad konwencją między Stolicą Apostolską i rządem, a w czerwcu 1988 r., zostaje przekazany do Rzymu jej pierwszy projekt. Kiedy pojawia się szansa na uregulowanie wzajemnych stosunków w drodze umowy konkordatowej, prace nad konwencją zostają zwieszone. W lipcu 1989 r., wznowiono oficjalne stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską, a 26 marca tegoż roku mianowano abp Józefa Kowalczyka nuncjuszem apostolskim (W. Góralski, Konkordat polski 1993 r., Warszawa 1998 r., s. 177-187). Konkordat został podpisany 28 lipca 1993 r., w ostatnim dniu sprawowania funkcji przez Rząd Hanny Suchockiej, jednakże z jego ratyfikacją trzeba było poczekać aż do 23 lutego 1998 r. (Dz. U. z 1998 r. nr 51, poz. 318).

Umowa potwierdza konstytucyjną (art. 25 ust. 3) i soborową (Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym, n. 77) zasadę, dotyczącą sposobu regulowania wzajemnych stosunków między państwem a Kościołem. Zgodnie z art. 1 Rzeczpospolita i Stolica Apostolska zapewniają, że obie zbiorowości są – każda w swej dziedzinie – niezależne i autonomiczne, i zobowiązują się do tego, by szanować ową zasadę we wzajemnych stosunkach.

Na mocy art. 3 Kościół oraz jego osoby prawne i fizyczne uzyskały swobodę utrzymywania stosunków i komunikowania się ze Stolicą Apostolską, Konferencjami Episkopatu, Kościołami partykularnymi, a także między sobą i z innymi wspólnotami, instytucjami, organizacjami i osobami w kraju i za granicą. Uznając osobowość prawną Kościoła i jego jednostek, oraz przestrzegając prawa do wolności religijnej, państwo zobowiązało się do stworzenia gwarancji, które będą umożliwiały swobodne i publiczne pełnienie jego misji, łącznie z wykonywaniem jurysdykcji oraz zarządzaniem i administrowaniem jego sprawami na postawie prawa kanonicznego (art. 4 w zw. z art. 5). Doświadczenia z okresu Polski Ludowej spowodowały, że w art. 7 zagwarantowano stronie kościelnej swobodę w obsadzaniu wszelkich stanowisk. Prawo kanoniczne miało być również punktem odniesienia przy organizowaniu i sprawowaniu kultu publicznego (art. 8). Kościół uzyskał także swobodę w szeroko pojętej działalności edukacyjnej, od nauczania lekcji religii poczynając, na prowadzeniu uniwersytetów i seminariów duchownych kończąc (art. 12, 14,15). Autonomia i wolność religijna wyraża się również w możliwości prowadzenia działalności misyjnej za pomocą środków społecznego przekazu oraz prowadzenia dzieł o charakterze charytatywno-opiekuńczym (art. 20 i 21). Powyższym celom służą również gwarancje w zakresie możliwości nabywania, posiadania, użytkowania i zbywania mienia, jak też prawo do budowy, rozbudowy i konserwacji obiektów kultu (art. 22 i 23).

Dopełnieniem regulacji konkordatowych są rozwiązania przewidziane w ustawie o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z dnia 17 maja 1989 r.  – u.K.K. (Dz. U. z 2019 r. poz. 1347 t.j. ze zm.), oraz ustawie z dnia 17 maja 1989 r., o gwarancjach sumienia i wyznania – u.g.w.s.w. (Dz. U. z 2022 r. poz. 1435 t.j.). Szczególnie u.g.w.s.w. wskazuje na szereg uprawnień wszystkich wspólnot religijnych w zakresie możliwości korzystania z wolności religijnej, co stanowi również wyraz ich autonomii i niezależności względem państwa. Są to m.in. prawa w zakresie: powoływania krajowych organizacji międzykościelnych, przynależności do międzynarodowych organizacji wyznaniowych i międzywyznaniowych oraz możliwości składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. (art. 11 w zw. z art. 19 u.g.w.s.w.).

Najwięcej wątpliwości odnośnie do istniejących rozwiązań związanych jest z interpretacją normy zawartej w art. 2 u.K.K., zgodnie z którą, Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchową i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami. Problem pojawia się wówczas, gdy mamy do czynienia z zagadnieniem regulowanym zarówno przez kościelny i państwowy system prawny. Zasadnicze pytanie dotyczy tego, czy instytucja świecka ma uwzględniać normy kanoniczne, szczególnie w sytuacjach, gdy mogą one być sprzeczne z krajowym systemem prawnym?

W wyroku Sądu Najwyższego (SN) z dnia 7 lipca 2000 r., uznano m.in.: autonomiczność prawa kanonicznego, skuteczność norm wewnętrznych w świeckim porządku prawnym oraz to, że podstawę tejże skuteczności stanowi art. 2 u.K.K. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2000 r. (IV CKN – LEX nr 52448). W świetle powyższego judykatu, w każdym przypadku, gdy pojawiają się wątpliwości należy zbadać regulacje kościelne. Pod wpływem krytyki, SN doprecyzował swoje stanowisko w wyroku z dnia 24 marca 2004 r. Uznano wówczas skuteczność norm prawa kanonicznego w świeckim porządku prawnym, ale wyłącznie za sprawą poprzedniego uregulowania tego w ustawodawstwie świeckim.

Uznanie autonomiczności i wolności religijnej Kościoła może doprowadzić do zjawiska recepcji norm kościelnych przez prawodawcę świeckiego. Zjawisko to polega na tym, iż przy rozstrzyganiu niektórych kwestii, uznaje się, że strona kościelna posiada do tego większe kwalifikacje merytoryczne niż ustawodawca świecki. W literaturze przedmiotu wskazuje się na to, że proces recepcji może mieć charakter wyraźny (dokonujący się na podstawie aktu normatywnego) lub dorozumiany (brak odesłania w akcie normatywnym, a konieczność wynika z konstrukcji danego przepisu). Ponadto wyodrębnić można zarówno recepcję normatywną (akt regulujący status prawny danego podmiotu), jak i terminologiczną (odniesienia do prawa wewnętrznego w aktach normatywnych (A. Tunia, Recepcja prawa wewnętrznego związków wyznaniowych w prawie polskim, s. 337- 342).

Niektórzy z przedstawicieli doktryny wykluczają zarówno możliwość zastosowania prawa kanonicznego, jak również jego interpretację, gdyż obszar ten należy do wyłącznej właściwości władzy kościelnej i stanowi wyraz zagwarantowanej w konstytucji autonomii i niezależności podmiotów konfesyjnych wobec prawodawcy świeckiego. Samo prawo kanoniczne, w świetle tegoż ujęcia, jest tworzone przez kościoły i inne związki wyznaniowe w sposób swobodny, a wiedzę kanonistyczną należy traktować w kategoriach wiedzy specjalnej (A. Mezglewski, Glosa krytyczna do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2020 r. (sygn. Akt II CSK 124/19), Przegląd Prawa Wyznaniowego 2021, t. 13, s. 375-380.).

W związku z trwającą dyskusją należy zauważyć, że uwagi na dookreślony katalog źródeł prawa powszechnie obowiązującego (art. 87 Konstytucji), wymiar sprawiedliwości może powołać się na normy konfesyjne jedynie w sytuacji, gdy prawodawca wyraźnie uznaje ich skuteczność. Istnieje jednakże sfera działalności związków wyznaniowych uregulowana przepisami wewnętrznymi, która wpływa na status prawny ich członków. Obszar ten nie podlega ocenie, co do skuteczności podejmowanych czynności, niemniej jednak musi być brany pod uwagę. Podmioty stosujące prawo mogą stwierdzić zaistniały fakt bez możliwości dokonywania oceny formalnej jego ważności. Ta sfera należy do wyłącznej kompetencji podmiotów konfesyjnych i jest konsekwencją ich autonomii i niezależności. Poza sferą oddziaływania kościołów i innych związków wyznaniowych mieszczą się natomiast sprawy dotyczące podmiotów konfesyjnych, będące wyłączną prerogatywą prawodawcy świeckiego. Przykładem mogą być reglamentowane przez państwo zasady opodatkowania czy ubezpieczeń społecznych osób duchownych. Tutaj poszczególne wspólnoty religijne mogą wyłącznie wyrażać opinie, które mogą być uwzględnione przez prawodawcę świeckiego bądź nie.

Wolność religijna Kościoła katolickiego ściśle skorelowana jest z zasadą autonomii i niezależności względem państwa. Oba podmioty winny współpracować w celu realizacji dobra jednostek, które jednocześnie przynależą do jednej i drugiej zbiorowości. Uznanie autonomii i niezależności we wspólnych relacjach, wymaga racjonalnego podejścia do kwestii, które obejmują wzajemny zakres kompetencji. To państwo, w obustronnych kontaktach, jest stroną wyposażoną w szersze prerogatywy, może bowiem w wielu sytuacjach kreować status poszczególnych wspólnot religijnych. Dlatego też warto zdać sobie sprawę z braku możliwości pełnej realizacji wolności religijnej, zarówno w wymiarze instytucjonalnym, jak i indywidualnym, jeżeli nie będzie ku temu woli politycznej suwerena.

prof. Marek Bielecki