Kategorie bazy wiedzy

Dziecko jako podmiot wolności religijnej cz. I

Wrzesień 2020
prof. Marek Bielecki

O wolności religijnej dziecka jako kategorii normatywnej możemy w zasadzie mówić dopiero od momentu podpisania Konwencji o prawach dziecka 20 listopada 1989 r. (KoPD)1 Zgodnie z art. 14 ust. 1, państwa – strony winne są respektować prawo dziecka do swobody myśli, sumienia i wyznania. Do czasu wejścia w życie KoPD w 1993 r., nie uznawano podmiotowości dziecka w kwestii prawa do wolności religijnej. Tendencję takową można było zaobserwować zarówno w prawodawstwie świeckim, jak i prawie wewnętrznym poszczególnych kościołów i związków wyznaniowych. Dokumenty międzynarodowe uchwalone do czasu wejścia w życie KoPD, proklamowały prawo do wolności religijnej każdej jednostki ludzkiej, zaznaczając iż w kwestii wychowania dzieci, to rodzice mają nieograniczone prawo do decydowania o kształcie wychowania jakie zostanie przekazane ich dziecku. Również dokumenty kościelne przyznawały wolność religijną dziecku jedynie w takim zakresie, w jakim pozwolą mu na to jego rodzice. Konwencja o Prawach Dziecka zmieniła istniejący stan, czyniąc z dziecka podmiot, poprzez przyznanie mu prawa do wolności myśli, sumienia i religii.
Ratyfikowanie przez Polskę KoPD nastąpiło w toku trwania debaty nad kształtem nowej Konstytucji, dlatego też jej normy, odnoszące się do wolności religijnej dziecka, wywarły wpływ na rozwiązania przyjęte przez polskiego ustrojodawcę. Odpowiednikiem gwarancji zawartych w KoPD, jest art. 48 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że: „ Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”2. Zatem dziecko może korzystać z przysługujących mu praw w kontekście uprawnień, jakie przynależą jego rodzicom i opiekunkom prawnym, a także w sposób odpowiadających stopniowi jego dojrzałości. Warto zauważyć, że również KoPD zwraca uwagę na te okoliczności, z tym że odnośnie relacji rodzic-dziecko, rola tych pierwszych sprowadzać się ma do ukierunkowania dziecka w korzystaniu z jego prawa w sposób zgodny z rozwijającymi się zdolnościami.
Zarówno stopień dojrzałości dziecka, jak również wola jego rodziców, nie są jedynymi przesłankami limitującymi wolność sumienia i religii. Dziecko bowiem, korzystając z przysługujących mu praw, podlega ograniczeniom jakie wynikają z art. 53 ust. 5 Konstytucji, zgodnie z którym wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
Wydaje się jednakże, że to prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z ich przekonaniami, stanowi decydujący punkt odniesienia dla korzystania przez dziecko z wolności religijnej. Samą kategorię „wychowania” należy traktować jako całokształt zabiegów, mających na celu ukształtowanie człowieka pod względem fizycznym, moralnym, religijnym i umysłowym oraz przygotowanie go do życia w społeczeństwie3. Dostrzegając rolę rodziców, ale także płaszczyznę potencjalnych konfliktów, jakie mogą wyniknąć na linii rodzic-dziecko, Polska ratyfikując KoPD, złożyła deklarację, w myśl której: „wykonanie przez dziecko praw określonych w konwencji, a w szczególności wymienionych w artykułach od 12 do 16, dokonuje się z poszanowaniem władzy rodzicielskiej, zgodnie z polskimi zwyczajami i tradycjami, dotyczącymi miejsca dziecka w rodzinie i poza rodziną4. Pomimo niewiążącego normatywnie charakteru powyższego oświadczenia, pokazuje ono emocje jakie towarzyszyły stronom konwencji w momencie jej ratyfikacji. W polskich realiach należy ponadto uwzględnić normy zawarte w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym (k.r.o.)5 i rozwiązania odnoszące się do instytucji „władzy rodzicielskiej”. Zgodnie z art. 92 k.r.o., dziecko aż do pełnoletności pozostaje pod władzą rodzicielską. Jej zakres obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania go z poszanowaniem jego godności i praw (art. 95 § 1 k.r.o.). Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców, formułowanych dla jego dobra (art. 95 § 1 k.r.o.). Z powyższej normy wynika wprost, iż pomimo tego, że dzieci podlegają władzy rodziców, to w pewnych sprawach mogą samodzielnie podejmować decyzje. Powstaje jednakże pytanie jakie to są sprawy, w których dziecko może samo decydować? Otóż w pierwszej kolejności to te kompetencje, które zostały przyznane dziecku po osiągnięciu przez nie określonego wieku. Po drugie, pewne uprawnienia uzależnione są od spełnienia bliżej niesprecyzowanych okoliczności. Jedną z nich jest m.in. stopień dojrzałości dziecka, określany też jako stopień jego rozwoju. Kodeks rodzinny w art. 95 § 4, powołuje się ponadto na odpowiedni rozwój umysłowy oraz stan zdrowia, które obligują rodziców do wysłuchania dziecka i uwzględnienia w miarę możliwości jego rozsądnych życzeń, przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących jego osoby lub majątku. W odniesieniu do możliwości korzystania z wolności religijnej, w grę wchodzi w głównej mierze stopień dojrzałości dziecka. Aby podjąć próbę dookreślenia jego zakresu należy odwołać się do tych dziedzin wiedzy, które podejmują badania nad rozwojem dziecka i zakresem jego zdolności poznawczych. Warto przytoczyć kilka opinii ekspertów z dziedziny psychologii rozwojowej dziecka.
Według Jeana Piageta, w okresie między 11 a 12 rokiem życia dziecko staje się wrażliwe na bodźce moralne6. Potrafi dokonać w oparciu o własne doświadczenie analizy sytuacji, w której się znajdzie poprzez wyciągniecie właściwego wniosku z istniejących przesłanek. Wydaje się więc, że granica wiekowa, kiedy dziecko zaczyna samodzielnie odróżniać dobro od zła może  stanowić pewną wskazówkę dla osób interpretujących przepisy prawne, które uzależniają zdolność do korzystania przez dziecko z jego praw w zależności od stopnia jego dojrzałości. Amerykańscy psychologowie Coleman i Hendri stwierdzili jednakże, że Piaget okazał się zbytnim optymistą, przyjmując wiek dwunastu lat za granicę osiągnięcia  przez większość dzieci stadium operacji formalnych. Twierdzą oni, że mimo trudności z ustaleniem jaki procent młodzieży i w jakim wieku osiąga kolejne etapy rozwoju poznawczego, nie ma wątpliwości, że przed ukończeniem szesnastego roku życia wciąż mniejsza część populacji przekracza próg najbardziej zaawansowanego poziomu myślenia formalnego7.
Niewątpliwie wskazanie granicy wieku, w którym dziecko zaczyna myśleć krytycznie poprzez wyrobienie sobie zdania na określony temat, stanowi trudny problem do rozwiązania dla wielu badaczy. Większość z nich jednak przychyla się do wniosku, że jest to okres między dwunastym a trzynastym rokiem życia. Dziecko w tym wieku potrafi bez wskazywania z zewnątrz dostrzec granicę między dobrem a złem i wyrobić sobie zdanie na temat poglądów wygłaszanych przez inne osoby. Na pytanie zaś czy osoba, która wyposażona jest w wyżej wymienione zdolności może samodzielnie decydować o korzystaniu z przysługujących jej praw do wolności religijnej, nie można dać jednoznacznej odpowiedzi, gdyż każdy przypadek jest szczególny i wymaga indywidualnego rozpatrzenia.